Niemcy odpadają z mundialu! Dwa ciosy Koreańczyków w doliczonym czasie gry
Po środowej porażce z Koreą Południową 0:2 piłkarska reprezentacja Niemiec odpadła z mistrzostw świata w Rosji. Obrońcy tytułu zajęli ostatnie miejsce w grupie F. Obydwie bramki padły już w doliczonym czasie gry. Najpierw trafił Young-gwon, a wynik ustalił Son Heung-min
Spotkanie, które piłkarze trenera Joachima Loewa musieli wygrać, by zapewnić sobie awans, potwierdziło, że w Rosji byli oni w słabej dyspozycji. Porażka na inaugurację z Meksykiem, "wymęczone" w ostatnich sekundach zwycięstwo nad Szwecją - to nie był przypadek.
Niepewny formy swoich zawodników szkoleniowiec po raz kolejny dokonał kilku zmian w składzie. Parę stoperów tym razem tworzyli Mats Hummels i debiutujący (podobnie jak Leon Goretzka) w mundialu Niklas Suele, a na ławce rezerwowych - po raz pierwszy w MŚ - został Thomas Mueller.
Brak pomysłu i kreatywności
W środę w Kazaniu wszystkie bolączki Niemców znalazły potwierdzenie na boisku. Wolne i schematyczne rozgrywanie piłki, brak pomysłu, kreatywności i mnóstwo niedokładności sprawiały, że ambitni Koreańczycy nie mieli wielkich problemów z rozbijaniem ataków mistrzów świata.
Z olbrzymiej przewagi Niemców w posiadaniu piłki nic nie wynikało. Co więcej, w pierwszej połowie - całkiem bezbarwnej w ich wykonaniu - to rywale byli bliżsi szczęścia. W 19. minucie po uderzeniu z rzutu wolnego Jung Woo-younga błąd popełnił Manuel Neuer, który wypuścił piłkę i musiał interweniować po raz drugi, by zażegnać niebezpieczeństwo. Sześć minut później lider i kapitan Azjatów Son Heung-min za bardzo skupił się na sile strzału, a za mało na precyzji i w dogodnej sytuacji posłał piłkę w trybuny.
Niemcy odpowiedzieli tylko strzałem Timo Wernera w... 39. minucie. To była ich pierwsza w miarę składna i groźna akcja.
Początek drugiej połowy wlał zapewne trochę optymizmu w serca niemieckich kibiców, bo w krótkim czasie dwukrotnie gorąco zrobiło się pod koreańską bramką. W 48. minucie "główkę" Goretzki efektownie obronił Cho Hyun-woo, a trzy minuty później z 11 metrów przestrzelił Werner. Loew na nieporadność swojej drużyny zareagował dwoma zmianami, wprowadzając do gry Mario Gomeza i Muellera.
Tymczasem świetną okazję zaprzepaścił Moon Seon-min, który zamiast podać do lepiej ustawionych kolegów pogubił się w dryblingu w polu karnym.
Gole w doliczonym czasie gry
Z każdą mijającą minutą rosła przewaga obrońców tytułu, choć ich akcje były szarpane, a piłkę tracili często po szkolnych błędach. W 87. minucie po dośrodkowaniu słabo spisującego się Mesuta Oezila nie trafił w piłkę głową, a ta odbiła się od jego... barku i wyszła za boisko. Po kilkudziesięciu sekundach strzelił Toni Kroos, ale na posterunku był bramkarz rywali.
W pierwszej minucie doliczonego czasu gry jedna z kontr przyniosła Koreańczykom rzut rożny. Po dośrodkowaniu powstało spore zamieszanie, a piłka trafiła pod nogi Kim Young-gwona, który umieścił ją w siatce. Amerykański arbiter gola nie uznał, gdyż jego asystent dopatrzył się spalonego. Główny jednak otrzymał sygnał od arbitrów obsługujących system VAR i skorzystał z możliwości zobaczenia powtórki. Po chwili wskazał na środek boiska i Koreańczycy oszaleli ze szczęścia.
Zszokowani Niemcy zaczęli dopytywać trenerów, ile czasu sędzia doliczył i rzucili się do ataku. Zaangażował się nawet Neuer i skończyło się to... stratą drugiego gola. Po nieudanym dryblingu do wybitej spod jego nóg piłki popędził Son Heung-Min i skierował ją do pustej bramki. 2:0. Jeszcze Hummels miał szansę zmniejszyć rozmiary porażki, ale z bliska ponownie niecelnie strzelił głową.
Po końcowym gwizdku radość Koreańczyków nie miała końca, a załamani Niemcy padli na murawę.
The holders #GER, are out. #KOR join them heading home, despite big win. pic.twitter.com/Vyyzl7EcHq
— FIFA World Cup 🏆 (@FIFAWorldCup) 27 czerwca 2018
Niemcy uczestniczyli w MŚ po raz 19., opuścili tylko pierwszy turniej w 1930 roku. Triumfowali czterokrotnie - w 1954, 1974, 1990 i 2014. Bardziej utytułowani są tylko Brazylijczycy, którzy wznieśli trofeum pięć razy.
Confirmation #SWE and #MEX progress to Round of 16.
— FIFA World Cup 🏆 (@FIFAWorldCup) 27 czerwca 2018
How many of you predicted this table at start of the #WorldCup? pic.twitter.com/lfAmgW4pZ0
Po raz trzeci z rzędu i czwarty w ostatnich pięciu mistrzostwach świata obrońcy tytułu odpadli w fazie grupowej. Wcześniej taki los spotkał piłkarzy Francji (2002), Włoch (2010) i Hiszpanii (2014).
Aż niesamowite ;) #GER #WORLDCUP pic.twitter.com/HwZeKzgjpW
— Konrad Adamczewski (@KonradAdams) 27 czerwca 2018
W historii MŚ było sześć przypadków, że obrońca tytułu odpadł już w pierwszej rundzie kolejnego mundialu. Pierwszy raz taka sytuacja zdarzyła się w 1950 roku w Urugwaju, kiedy w fazie grupowej wyeliminowani zostali Włosi. W 1966 roku do ćwierćfinału nie zdołali awansować Brazylijczycy, którzy w grupie musieli uznać wyższość Węgrów i Portugalczyków.
Tylko dwukrotnie natomiast udała się obrona tytułu piłkarskiego mistrza świata w piłce nożnej - Włochom w 1938 i Brazylijczykom w 1962 roku.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej