Komisja weryfikacyjna unieważniła decyzję reprywatyzacyjną ws. Szarej i Czerniakowskiej
Komisja weryfikacyjna unieważniła w środę decyzje reprywatyzacyjne ws. nieruchomości przy ul. Szarej i Czerniakowskiej; uchyliła także decyzję zwrotową ws. ul. Kazimierzowskiej. Komisja zdecydowała też o kolejnych odszkodowaniach i zadośćuczynieniach dla lokatorów.
Decyzja reprywatyzacyjna ws. nieruchomości przy ul. Szarej i Czerniakowskiej została wydana w 2010 r., podpisana została przez ówczesnego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R. Chodzi o teren na warszawskim Powiślu, który odzyskał biznesmen Maciej M., oskarżony obecnie ws. warszawskich reprywatyzacji. M. planował wybudować tam apartamentowce.
Zdaniem komisji, decyzje prezydenta m.st. Warszawy powinny zostać wyeliminowane z obrotu prawnego z mocą wsteczną jako wydane z rażącym naruszeniem prawa.
"Rażące naruszenie przepisów prawa"
Ponadto, o czym mówił przewodniczący komisji Patryk Jaki, ratusz nie ustalił, "czy pierwotni właściciele nieruchomości byli w posiadaniu wskazanego gruntu" i nie przeanalizował aktów notarialnych i umów, które opiewały na rażąco niskie kwoty w stosunku do wartości nieruchomości. - Łączna suma, za które kupowano roszczenia do obu nieruchomości wynosiła od 180 tys. do 192 tys. zł. Z operatu szacunkowego wynika tym czasem, że nieruchomości te w chwili zawiera umów sprzedaży roszczeń warte były ponad 40 mln zł. Całość roszczeń została zatem zbyta za cenę poniżej 1 proc. wartości obu nieruchomości - powiedział Jaki.
Dodał, że prezydent m.st. Warszawy wydał decyzję zwrotową nie czekając na rozstrzygnięcie ministra finansów, co do tego, czy nieruchomość nie została objęta układem indemnizacyjnym ze Stanami Zjednoczonymi.
- Kumulacja wad, jakimi obarczone są wskazane decyzje prezydenta m.st. Warszawy stanowi rażące naruszenie przepisów prawa, które obligowało komisję do stwierdzenia wydania tych decyzji z naruszeniem prawa - zaznaczył w uzasadnieniu decyzji ws. nieruchomości przy ul. Szarej i Czerniakowskiej Patryk Jaki. Dodał, że żadna z tych decyzji nie wywołała nieodwracalnych skutków prawnych - "warszawska nieruchomość położona przy ul. Czerniakowskiej, Szarej i Rozbrat nie została zbyta na rzecz osób trzecich".
"Decyzja wydana z rażącym naruszeniem zasad prawdy obiektywnej"
Wiceprzewodniczący komisji Sebastian Kaleta podkreślił, że mieszkańcy przez lata apelowali ws. Szarej i Czerniakowskiej, bo - jak mówił - "stracili miejsce do rekreacji". - Beneficjent decyzji ogrodził użytkowany przez mieszkańców park, teraz ten park będzie mógł być znowu otwarty - mówił. Dodał, że komisja zdaje sobie sprawę z tego, jaki jest obecny stan, ale miasto może się zająć teraz jego oczyszczeniem.
Komisja podjęła także decyzję ws. nieruchomości przy ul. Kazimierzowskiej 34. Uchyliła decyzję zwrotową, nakazała ponowne rozpatrzenie sprawy i przejęcie nieruchomości w zarząd przez miasto. W tej sprawie komisja nie przeprowadzała rozprawy. Nieruchomość ta została zreprywatyzowana na rzecz Jakuba R.
Jaki uzasadniał, że "decyzja reprywatyzacyjna została wydana z rażącym naruszeniem zasad prawdy obiektywnej, pomimo nieustalenia posiadania nieruchomości warszawskiej przez dotychczasowych właścicieli". Dodał, że "w dacie wydania decyzji reprywatyzacyjnej prezydent Warszawy nie dysponował pełnymi odpisami aktów notarialnych, na podstawie których ostatecznie nieruchomość przy ul. Kazimierzowskiej 34 weszła w posiadanie Jakuba R.".
Dodał, że Jakub R. nabyła roszczenia do Kazimierzowskiej 34 za 45 tys. zł, a nieruchomość warta była ponad 3 mln zł.
Kolejne decyzje ws. odszkodowań
Kaleta podkreślił, że sprawa Kazimierzowskiej 34 to przykład tego, jak urzędnicy prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz "uwłaszczyli się na sprawach, którymi się zajmowali".
Komisja wydała także kolejne decyzje dot. odszkodowań i zadośćuczynień od miasta dla lokatorów zreprywatyzowanych nieruchomości - na rzecz mieszkańców ul. Marszałkowskiej 43, Poznańskiej 14 oraz Nabielaka 9, Noakowskiego 16 i Hożej 25a. - Łączna suma przyznanych dziś przez komisję odszkodowań i zadośćuczynień to 256 tys. 625 zł - poinformował Patryk Jaki.
Jaki zaapelował do prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, aby nie odwoływała się od decyzji ws. odszkodowań dla lokatorów. - To i tak są skromne kwoty dla lokatorów, którzy przeżyli prawdziwą gehennę - mówił.
Kaleta mówił, że obecnie do komisji wpłynęło ponad 100 wniosków mieszkańców z reprywatyzowanych kamienic o odszkodowania. Jak mówił, do tej pory komisja wydała decyzję dot. odszkodowań na kwotę 500 tys. zł.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze