Trąba powietrzna w Płocku. Wiatr zepchnął do Wisły kontener ze stróżem w środku
Jedna osoba została ranna w Płocku po tym, gdy nad miastem przeszła trąba powietrzna. Silny wiatr zepchnął do Wisły kontener ze stróżem zatrudnionym w przystani żeglarskiej. Mężczyznę uratowali strażacy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wichura połamała też drzewa i zerwała dach jednego z supermarketów.
Trąba powietrzna przeszła w okolicach płockiego osiedla Radziwie ok. godz. 15. Niebo zrobiło się czarne, pojawił się powietrzny wir, który zasysał wodę z rzeki.
Wiatr zepchnął do wody kontener, który służył za budkę stróża w przystani żeglarskiej. W środku był mężczyzna, którego wydobyli strażacy. Ma niegroźne obrażenia, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Według nieoficjalnych informacji, wichura zepchnęła do wody także przyczepę campingową z mężczyzna w środku. Udało mu się z niej wydostać i dotrzeć na brzeg o własnych siłach.
Wiatr połamał też drzewa i zerwał dach na jednym z supermarketów. Elementy konstrukcji uszkodziły zaparkowane obok samochody.
Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami, które mogą wystąpić w związku z usuwaniem szkód po nawałnicy.
plock.wyborcza.pl, wp.pl
Czytaj więcej
Komentarze