Strzelał do wiat przystankowych i budynku Uniwersytetu w Poznaniu. 33-latek został zatrzymany
Poznańska policja zatrzymała 33-letniego mężczyznę, który strzelał z wiatrówki do jednego z budynków Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a także do kilku osiedlowych wiat przystankowych. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
O zatrzymaniu 33-latka poinformowała w poniedziałek st. sierż. Marta Mróz z poznańskiej policji. Jak tłumaczyła, w ciągu trzech miesięcy mieszkaniec Poznania popełnił łącznie dziewięć przestępstw.
- Sprawca posługując się bronią na metalowe kulki strzelał do budynków i wiat przystankowych, powodując liczne uszkodzenia. 23 czerwca policjanci zatrzymali podejrzewanego mężczyznę. Według ich ustaleń, to on w ostatnim czasie kilkukrotnie uszkadzał mienie - podkreśliła Mróz.
Wybite szyby w salach i gabinetach
Jak dodała, z materiałów, które dotychczas zgromadzili funkcjonariusze wynika, że mężczyzna od marca do czerwca "strzelał z broni na metalowe naboje kulkowe m.in. do budynku UAM na Morasku oraz kilku osiedlowych wiat przystankowych". - W wyniku tych zdarzeń budynek był wielokrotnie uszkadzany, wybijane były szyby w uczelnianych salach oraz gabinetach wykładowców. Policjanci po otrzymanych zgłoszeniach, zajęli się ustalaniem potencjalnego sprawcy - zaznaczyła Mróz.
Funkcjonariuszka tłumaczyła, że mężczyzna został ujęty m.in. dzięki informacjom od świadków, w tym od pracowników UAM.
- Jedna z pracownic ochrony usłyszała huk i zobaczyła oddalające się czerwone kombi, również kolejny z pracowników uczelni zauważył podobny samochód w pobliżu kampusu. Policjanci następnego wieczora przyjechali w pobliże uczelni, patrolując cały teren. W pewnym momencie zauważyli samochód, podobny do tego, którym miał się poruszać potencjalny sprawca - poinformowała Mróz.
Usłyszał dziewięć zarzutów
33-letni kierowca został wówczas zatrzymany do kontroli. W bagażniku jego samochodu, funkcjonariusze znaleźli pistolet wiatrówkę, zapas metalowych kulek i pojemniki ze sprężonym powietrzem.
Mężczyźnie przedstawiono łącznie dziewięć zarzutów dotyczących uszkodzeń mienia z narażeniem życia człowieka lub ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Za zarzucane mu czyny, 33-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze