"Kaczyński szuka kreta w PiS"
Jarosław Kaczyński ma być wściekły na wzajemne intrygi w partii, a przede wszystkim rozpuszczanie plotek o jego rzekomym odejściu z funkcji prezesa - informuje "Super Express", podając, że lider PiS znalazł sposób, by odnaleźć tajemniczego intryganta. "Mają być sprawdzane bilingi telefoniczne ważnych polityków partii" - cytuje swojego informatora dziennik.
W czwartek wieczorem do siedziby PiS przy ul. Nowogrodzkiej zjechali czołowi politycy partii, m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło i Antoni Macierewicz.
Według "SE" prezes Kaczyński zwołał naradę, bo ma dość spekulacji dotyczących jego rzekomej rezygnacji z funkcji prezesa i stanu zdrowia.
Oficjalnie politycy PiS zaprzeczają informacjom o rychłym odejściu prezesa, ale temat - na skutek przecieków do mediów - wciąż powraca.
- Prezes jest i będzie prezesem. Atmosfera w PiS jest dobra, śmiejemy się z fake newsów, ale widzimy, że jest ich coraz więcej. Wyssane z palca opowieści dziwnej treści wśród opinii społecznej mogą budzić zdziwienie - przekazała rzecznik PiS rzecznik Beata Mazurek.
se.pl
Czytaj więcej
Komentarze