Będą surowsze kary za dopalacze. Za posiadanie i handel nawet więzienie
- Zmieniamy ustawę (o przeciwdziałaniu narkomanii - red.) i definicję dopalaczy. Będziemy karać, jak za narkotyki - zapowiedział w czwartek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Wspólnie z Głównym Inspektorem Sanitarnym Markiem Posobkiewiczem szef resortu zdrowia poprowadził w Szkole Podstawowej nr 52 w Warszawie lekcję o szkodliwości dopalaczy i skutkach ich zażywania.
Dlaczego #dopalacze są szkodliwe, co zrobić kiedy ktoś jest pod ich wpływem i gdzie zgłosić, jeśli podejrzewamy, że ktoś ich może używać - o tym m.in. z uczniami warszawskiej szkoły podstawowej rozmawiali minister Szumowski i inspektor Posobkiewicz.
Handlowanie śmiercią
Minister sprawdził wiedzę młodych ludzi na temat dopalaczy, przestrzegał przed kupnem i przyjmowaniem używek niewiadomego pochodzenia. - To handlowanie śmiercią - mówił Szumowski.
.@SzumowskiLukasz zanim sięgniecie po substancje, które uważacie, że Wam poprawią samopoczucie pójdźcie najpierw porozmawiać z rodzicami, przyjaciółmi #dopalacze pic.twitter.com/YHY6zwSLlW
— Ministerstwo Zdrowia (@MinZdrowia) 21 czerwca 2018
W spotkaniu uczestniczył także Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz, znany m.in. z akcji zachęcającej do szczepień lub przestrzegającej przed trującymi grzybami.
Po spotkaniu Szumowski powiedział Polsat News, że rząd zaostrzy kary za handel dopalaczami. - Nowela ustawy trafiła dziś do Komitetu Stałego Rady Ministrów - poinformował.
.@SzumowskiLukasz i @MPosobkiewicz: jeśli potrzebujesz zadzwoń. #dopalacze pic.twitter.com/KGVIYDSEg6
— Ministerstwo Zdrowia (@MinZdrowia) 21 czerwca 2018
Projekt zakłada m.in., że za posiadanie znacznej ilości substancji psychoaktywnych grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do trzech lat. Karani mają być też dystrybutorzy.
Lista substancji zakazanych
Skuteczniejszą walkę ma zapewnić system ułatwiający dopisywanie nowych środków pojawiających się na rynku do wykazu substancji psychoaktywnych, których posiadanie, produkcja, przetwarzanie, przewóz i obrót są nielegalne w Polsce, jeśli nie mają odpowiedniego zezwolenia.
- Chcielibyśmy znowelizować tak ustawę, żeby szybciej reagować na nowe substancje, żeby nie pełen skład chemiczny, a rdzeń, który działa, był wpisywany na listę - mówił kilka dni temu Szumowski.
Jak podkreślił, osoby zażywające dopalacze powinny mieć prawo do takiej samej pomocy jak uzależnieni od narkotyków, czyli m.in. dostęp do leczenia, do detoksykacji, pomocy psychologicznej.
W ciągu ostatnich tygodni doszło do wielu zatruć dopalaczami. Najgłośniejsza jest sprawa sprzed kilku dni z Trzebiatowa, gdzie po zażyciu substancji nieznanego pochodzenia do szpitali trafiło łącznie 16 osób. Najmłodsza pacjentka miała 14 lat. Poszkodowani uskarżali się na duszności, ogromne pragnienie, pieczenie. U niektórych osób wystąpiły skurcze mięśni całego ciała. Podejrzany o handel dopalaczami 18-latek został aresztowany na trzy miesiące,. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Czwartkowa lekcja nie była pierwszą prowadzoną przez szefa resortu zdrowia. Dwa tygodnie temu Szumowski wspólnie z wiceminister Józefą Szczurek-Żelazko, ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem oraz Głównym Inspektorem Transportu Drogowego Alvinem Gajadhurem przekazali małym pacjentom Warszawskiego Szpitala dla Dzieci wiedzę o tym, jak bezpiecznie zachować się na drodze oraz jak zdrowo się odżywiać i w jaki sposób dbać o codzienną higienę.
Polsat News
Czytaj więcej