"Wydarzenia": premier Morawiecki jedzie na miniszczyt ws. uchodźców
Unia wycofuje się z polityki "otwartych drzwi dla uchodźców". W niedzielę unijni przywódcy spotkają się na nieformalnym szczycie w Brukseli poświęconym migracji. Według informacji "Wydarzeń" Polskę będzie reprezentował premier Mateusz Morawiecki.
W spotkaniu zaplanowanym na 24 czerwca wezmą udział przedstawiciele krajów szczególnie dotkniętych przez kryzys migracyjny. Mają omówić wspólne rozwiązania w polityce azylowej.
Jak informują "Wydarzenia" zwołanie szczytu to efekt przede wszystkim wewnętrznej polityki Niemiec. Przyparta do muru koalicyjną walką o władzę kanclerz Angela Merkel dostała wsparcie od prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
- Wierzymy w europejską odpowiedź na migracyjne wyzwania. Wyzwania nie są nowe i nie znamy ich od tygodnia, ale jesteśmy zdeterminowani, by je koordynować na poziomie europejskim - przekazał niedawno Macron.
Według "Wydarzeń" oznacza to, że Macron pomoże Merkel przekonać inne europejskie kraje, aby zgodziły się na odsyłanie z niemieckiej granicy proszących o azyl, ale zarejestrowanych już wcześniej na zewnętrznych granicach Unii. Jeśli się nie uda, koalicyjny partner Merkel szef MSW Horst Seehofera grozi zamknięciem niemieckich granic bez zgody Europy.
Oficjalnego komunikatu brakuje
W rozmowach uczestniczyć mają przedstawiciele władz Niemiec, Austrii, Włoch, Francji, Grecji, Bułgarii, Hiszpanii i Malty.
Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański pytany, czy polski przedstawiciel będzie obecny w niedzielę w Brukseli odpowiedział: - odłóżmy tę dyskusje jeszcze na jakiś czas.
Z nieoficjalnych informacji "Wydarzeń" wynika jednak, że decyzja już zapadła. Polskę na miniszczycie będzie reprezentował premier Mateusz Morawiecki.
W kwestii migracji dużo zależy od Włoch, które po zmianie rządu nie chcą przyjmować statków z uciekinierami z Afryki, a są pierwszym krajem, w którym migranci proszą o azyl. Sytuację może uratować zgoda na utworzenie w Afryce Północnej sieci miejsc do wysadzania migrantów ze statków ratunkowych, tak by nie płynęli już do Europy.
"Wydarzenia", PAP
Czytaj więcej
Komentarze