Lubnauer: kampania Trzaskowskiego rozpoczęła się za wcześnie. To wina Petru
- Chociaż kampania Rafała Trzaskowskiego była falstartem, to radzi on sobie coraz lepiej - powiedziała w programie "Graffiti" w Polsat News szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Stwierdziła też, że kampania wyborcza Trzaskowskiego zaczęła się za wcześnie, a to wina Ryszarda Petru, który "wypchnął go jako kandydata, żeby wykorzystać to do celów wewnętrznych Nowoczesnej".
Petru w maju opuścił Nowoczesną, w ubiegłym tygodniu wraz dwiema byłymi posłankami tej partii Joanną Schmidt i Joanną Scheuring-Wielgus, założył koło poselskie Liberalno-Społeczni - ma ono być zalążkiem przyszłej partii politycznej.
"Budujemy koalicję i na tym się obecnie koncentrujemy" - powiedziała Lubnauer w "Graffiti" nawiązując do współpracy z PO w nadchodzących wyborach samorządowych. Dodała, że to skomplikowane przedsięwzięcie, wymagające dużo dobrej woli ze strony obu ugrupowań i ich działaczy.
"Potrzebne jest przewietrzenie urzędów"
Pytana przez Piotra Witwickiego o kampanię wspólnego kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, szefowa Nowoczesnej stwierdziła, że "zaczęła się trochę za wcześnie". - I to jest m.in. wina Ryszarda Petru. Wtedy, w listopadzie, wypchnięcie go (Trzaskowskiego), jako kandydata, żeby wykorzystać to do celów wewnętrznych Nowoczesnej, było za wczesne - powiedziała Lubanuer.
Dodała, że obecnie kampania nabiera rytmu i Trzaskowski "coraz więcej ma do powiedzenia warszawiakom, jak chce zmieniać Warszawę". Według Lubnauer, mieszkańcy stolicy chcieliby, żeby pewne obszary funkcjonowały lepiej - np. transport, opieka nad dziećmi, ale też - oceniła - Warszawa "potrzebuje oddechu europejskiego miasta". - Dlatego potrzebni są nowi ludzie, potrzebne jest przewietrzenie urzędów. (...) I to jest nasze zadanie jako Nowoczesnej - dodała.
Lubnauer zaznaczyła, że Nowoczesna i PO ogłosiły już wspólnych kandydatów w wyborach samorządowych w 10 miastach województwa śląskiego oraz w 7 miastach Wielkopolski. - W najbliższym czasie będzie to województwo lubuskie, województwo pomorskie, m.in. Gdańsk - zapowiedziała. Dodała, że nazwisko kandydata na prezydenta Gdańska zostanie ogłoszone 23 czerwca.
- To się układa, jak wielkie puzzle, które w pewnym momencie dadzą całą mapę Polski. I mam nadzieję, że to będzie wspólny organizm i bardzo sprawna koalicja, która ma szanse zwyciężać - podkreśliła szefowa Nowoczesnej.
Konwencja w Gdańsku
PO i Nowoczesna współpracują w wyborach samorządowych jako "Koalicja Obywatelska". Oba ugrupowania pracują nad listami wyborczymi do sejmików województw - ustalono m.in., że na 85 okręgów wyborczych, 20 "jedynek" na listach koalicji przypadnie Nowoczesnej, pozostałe 65 - Platformie.
Ponadto PO i Nowoczesnej udało się także uzgodnić wspólnych kandydatów w dużej części miast prezydenckich. Zdecydowana większość z nich to przedstawiciele PO. W Warszawie "Koalicję Obywatelską" reprezentować ma Rafał Trzaskowski z PO, a Paweł Rabiej z Nowoczesnej jest kandydatem na wiceprezydenta miasta, w Poznaniu - obecny prezydent Jacek Jaśkowiak (PO), w Katowicach - Jarosław Makowski (PO), W Szczecinie - Sławomir Nitras (PO), w Toruniu - Tomasz Lenz (PO), w Bydgoszczy - obecny prezydent Rafał Bruski (PO).
W najbliższą sobotę, 23 czerwca, PO i Nowoczesna organizują konwencję regionalną w Gdańsku, gdzie zaprezentowany ma zostać wspólny kandydat na włodarza w tym mieście. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że będzie to europoseł PO Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy.
Dotychczasowe odcinki programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.
Polsat News, PAP
Czytaj więcej
Komentarze