Czarnoskóry powstaniec "Ali" będzie miał w Warszawie pamiątkową tablicę
Nigeryjczyk August Agboola O'Browne był perkusistą w zespołach jazzowych. Do Warszawy przyjechał w latach 20. XX wieku. Był jedynym czarnoskórym powstańcem warszawskim. Walczył w batalionie "Iwo" w Śródmieściu. Gdy przedstawiciel Młodzieży Wszechpolskiej ocenił, że "Murzyn nie może być Polakiem", Fundacja Wolność i Pokój postanowiła pokazać, jak błędna to opinia i przypomnieć postać "Alego".
Tablicę z wizerunkiem O'Browne'a pomysłodawcy chcą umieścić w samym sercu Warszawy - przy Skwerze Hoovera na Krakowskim Przedmieściu.
Inicjatywę upamiętnienia powstańca popierają min. muzycy jazzowi, Muzeum Powstania Warszawskiego oraz IPN.
- Trwają procedury związane z umieszczeniem tablicy przy Skwerze Hoovera. Wystąpiliśmy o pozwolenie do Zarządu Terenów Publicznych i Stołecznego Konserwatora Zabytków - mówi polsatnews.pl Dariusz Zalewski z Fundacji Wolność i Pokój.
Jeden z niemal 300 cudzoziemców
Jak przyznaje, pomysł zrodził się w listopadzie ubiegłego roku po wypowiedzi ówczesnego rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej Mateusza Pławskiego, "że osoba czarnoskóra nie jest Polakiem". Władze tego stowarzyszenia oświadczyły później, że "słowa rzecznika (...) nie wyrażały oficjalnego stanowiska organizacji".
Urodzony w 1895 r. O'Browne zamieszkał w Warszawie ok. 1922 roku. Ożenił się z Polką pochodzącą z Krakowa, z która miał dwóch synów. Jako perkusista grał w zespołach jazzowych stolicy. Podczas wojny handlował sprzętem elektronicznym. W 1944 roku przyłączył się do powstania. Walczył jako "Ali" w batalionie "Iwo" w rejonie Śródmieścia, pod dowództwem kaprala Aleksandra Marcińczyka. Po wojnie ożenił się po raz drugi. W 1956 r. wyjechał z żoną i córką do Francji, a stamtąd do Wielkiej Brytanii, gdzie osiadł na stałe.
Według historyków, "Ali" był jednym z ok. 300 obcokrajowców, reprezentujących około 20 narodowości, którzy przyłączyli do powstania warszawskiego.
polsatnews.pl, Onet
Czytaj więcej
Komentarze