Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zrezygnował ze stanowiska. "Wydarzenia": zastąpi go Ardanowski

Biznes

Minister Krzysztof Jurgiel złożył w poniedziałek "ze względów osobistych" rezygnację ze stanowiska Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi - poinformowało biuro prasowe resortu rolnictwa. Nowym szefem resortu prawdopodobnie będzie Jan Krzysztof Ardanowski. Polityk potwierdził w rozmowie z "Wydarzeniami", że otrzymał propozycję zastąpienia Krzysztofa Jurgiela.

Jak poinformowała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, dymisja ministra została przyjęta. - Wkrótce przedstawimy następcę - dodała. Przekazała też, że powody dymisji Jurgiela są "osobiste".

 

 

Dopytywana co to oznacza konkretnie, Kopcińska poprosiła, by "uszanować decyzję" Jurgiela. - Przez dwa i pół roku miał wiele zadań trudnych, bo jak państwo wiecie, wiele w obszarze rolnictwa jest również zadań naprawdę stanowiących poważne wyzwanie dla rządu. Minister Jurgiel dzielnie pomagał rolnikom - powiedziała rzeczniczka rządu. 

 

Rzeczniczka PiS: minister Jurgiel był jednym z najlepszych ministrów rolnictwa

 

- Minister Jurgiel był jednym z najlepszych ministrów rolnictwa. Mamy świadomość tego, że są problemy, o czym państwo wspominaliście, ale są też instytucje zajmujące się pomaganiem rolnikom i działają błyskawicznie - powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

 

Powodów dymisji komentować nie chciała.

 

Jak ustaliły "Wydarzenia", nowym szefem resortu prawdopodobnie będzie Jan Krzysztof Ardanowski. Poseł PiS, wiceprzewodniczący komisji rolnictwa, potwierdził, że otrzymał propozycję przyjęcia teki po Krzysztofie Jurgielu. 

 

"Więcej obiecywał niż robił"

 

Jarosław Sachajko z Kukiz'15 - który jest przewodniczącym sejmowej komisji rolnictwa - na briefingu prasowym w Sejmie ocenił, że i rolnicy i konsumenci żywności długo czekali na to, by Jurgiel stracił stanowisko.

 

- Minister Jurgiel działał bardzo pozorancko, więcej obiecywał niż robił. Jako Kukiz'15 przygotowaliśmy ponad 20 ustaw okołorolniczych i rolniczych; wszystkie one są blokowane, a ministerstwo obiecuje wiele w tej sprawie, ale nic nie robi. Czas na zmianę - powiedział Sachajko.

 

Dodał, że jego klub chciał m.in wprowadzenia "znakowania żywności niewiadomej jakości oraz znakowania żywności na obecność GMO" i że od dwóch lat słyszy tylko, że resort rolnictwa pracuje nad swoim rozwiązaniem w tej sprawie.

 

- Cieszę się z tej dymisji, jest ona bardzo długo wyczekiwana. Mamy nadzieję, że PiS jako kolejnego ministra wystawi osobę, która nie będzie się bała rewolucyjnych zmian na polskiej wsi, bo to, co się teraz dzieje, to jest dreptanie w miejscu - ocenił Sachajko.

 

 

 

Dwukrotny minister rolnictwa

 

65-letni Krzysztof Jurgiel był ministrem od 16 listopada 2015 r. w rządzie Beaty Szydło, a następnie Mateusza Morawieckiego.

 

W poprzedniej kadencji Sejmu pełnił funkcję przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa. W latach 2006-2007 był szefem resortu rolnictwa.

 

Rozpoczynając pracę w ministerstwie rolnictwa Jurgiel oceniał, że najważniejsze zadania resortu to wzrost liczby ubezpieczających się rolników, zahamowanie spekulacji ziemią rolną, przygotowanie stanowiska do negocjacji Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 r. oraz zrównoważony rozwój wsi i rolnictwa, który m.in. miał polegać na wyrównaniu poziomu życia na wsi i w mieście.

 

PO chciało odwołania ministra

 

Na początku lipca Sejm miał się zająć wnioskiem PO o ws. wotum nieufności wobec Jurgiela. Główne zarzutami opozycji w stosunku do byłego już ministra to grożąca Polsce utrata części środków UE na politykę rolną i brak skutecznych działań w walce z ASF.

 

Pod koniec maja "Super Express" informował, że Jurgiel jest wśród czworga "zagrożonych" dymisją ministrów. Jego odwołania miał się domagać od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego sam premier Mateusz Morawiecki.

 

 

PAP, Polsat News

prz/nro/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie