Dwie osoby zginęły, 29 poszkodowanych w wypadku autobusu w Kujawsko-Pomorskiem
Dwie osoby zginęły w poniedziałek rano w wypadku autobusu w Konstantynowie (Kujawsko-Pomorskie). Autokar wypadł z drogi i przewrócił się na bok - dwadzieścia dziewięć osób jest poszkodowanych. Akcja ratunkowa dobiegła końca.
- Ruch w tym miejscu odbywa się już normalnie. Nie ma tam już służb, gdyż wszystkie zakończyły swoje działania - powiedziała rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim mł. asp. Marta Białkowska-Błachowicz.
Do wypadku doszło pomiędzy godziną 7 a 8 w poniedziałek rano. Autobusem podróżowało 50 osób. Autobus przewoził do Gdańska osoby z koła seniorów spod Płocka, z miejscowości Bodzanów.
Pojazd wpadł do rowu i przewrócił się na bok na łuku drogi w miejscowości Konstantynowo - w powiecie aleksandrowskim w gminie Waganiec.
Trwa podział uczestników wypadku
- Jak wspomniałem na początku tej konferencji, mówiłem o 25 osobach poszkodowanych, teraz otrzymałem informację, że już 29 osób jest poszkodowanych, w tym 2 śmiertelnie - zaznaczył podczas konferencji prasowej na miejscu wypadku wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
Dodał, że na miejscu służby ustawiły specjalny namiot, gdzie Państwowa Straż Pożarna dokonuje tzw. kwalifikacji, czyli podziału uczestników wypadku na ciężko i lekko rannych. - Jak się okazywało, wcześniejsze lekkie obrażenia zrobiły się na tyle trudne, że trzeba było daną osobę przewieźć do szpitala - powiedział Bogdanowicz.
Zaznaczył, że poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali we Włocławku, Inowrocławiu, Aleksandrowie Kujawskim, Bydgoszczy, Toruniu, Łodzi i Płocku. - Miejsca się zmieniają z uwagi na stan osób - im trudniejszy stan, (poszkodowany) jest przewożony do bardziej specjalistycznego szpitala - wyjaśnił.
- Ostatecznie okazało się, że mamy jedną osobę w stanie średnio ciężkim. Pozostałe osoby są mniej poszkodowane. Informacja dobra jest taka, że nie ma żadnej osoby, oprócz dwóch ofiar śmiertelnych, których życiu cokolwiek by zagrażało - powiedział kujawsko-pomorski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Janusz Halak.
To był autokar wycieczkowy
St. kpt. Arkadiusz Piętak w rozmowie z Polsat News dodał, że na miejscu działało 21 zastępów straży pożarnej, było pięć śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i dziesięć karetek pogotowia. Przyjechali również przedstawiciele władzy samorządowej i komendant wojewódzki PSP.
- Więcej informacji w tej chwili nie ma. Nie był to autobus z dziećmi. Był to autokar wycieczkowy - podkreślił obecny na miejscu zdarzenia rzecznik.
Droga Krajowa nr 91, łącząca Łódź z Gdańskiem, jest już przejezdna. "Ruch w tym miejscu odbywa się w tym momencie wahadłowo" - poinformowały służby.
Osoby, które nie zostały ranne przewieziono do Zespołu Szkół nr 2 w Aleksandrowie Kujawskim. Jak poinformował Bogdanowicz, część z nich wróciła już do Bodzanowa. Wszyscy poszkodowani zostali objęci pomocą psychologiczną.
Przyczyny wypadku badane są pod nadzorem prokuratora.
PAP, Polsat News
Czytaj więcej