18 osób, głównie dzieci, w 9-osobowym busie. Kierowca zignorował nakaz kontrolerów i uciekł
Na drodze ekspresowej S7 inspektorzy ruchu drogowego z Iławy zatrzymali do kontroli busa z litewską rejestracją. Okazało się, że jedzie nim dwa razy więcej osób niż dopuszcza dowód rejestracyjny pojazdu. Bus był też niesprawny. Kierowca jednak zamiast zostać na parkingu i czekać na przyjazd sprawnego samochodu, jak nakazali mu kontrolerzy, odjechał z pasażerami. Został zatrzymany po pościgu.
15 czerwca busem z Litwy do Polski podróżowało 16 dzieci, opiekun i kierowca. Grupa jechała na zawody sportowe. Na drodze ekspresowej S7 w pobliżu MOP Sople pojazd zatrzymali inspektorzy ruchu drogowego z Iławy. Po kontroli stwierdzili, że bus ma usterki techniczne: wycieki płynów eksploatacyjnych i nieszczelny układ wydechowy. Nie ma również oznaczenia informującego o przewożeniu zorganizowanej grupy dzieci i młodzieży. Ma za to - niezgodnie z dokumentacją pojazdu - zamontowane dodatkowe siedzenia.
Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu i zakazali jego dalszej jazdy. Zatrzymali też prawo jazdy kierowcy i ukarali mężczyznę mandatami.
Jednocześnie nakazali kierowcy i opiekunowi grupy zamówienie autobusu zastępczego i podstawienie go na parking MOP Sople.
Kierowca zignorował jednak to polecenie i bez dokumentów ruszył w dalszą drogę.
Inspektorzy rozpoczęli pościg i wkrótce ponownie zatrzymali busa. Wraz z opiekunem grupy powiadomili organizatora zawodów, który zobowiązał się do podstawienia sprawnego autobusu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze