Kosiniak-Kamysz: Polska jest dziś krajem przeciętym piłą mechaniczną nienawiści
- Polska jest dziś krajem przeciętym piłą mechaniczną nienawiści - powiedział w sobotę w Lipnie (Kujawsko-Pomorskie) szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że jego partia wyznaje wielką ideę - jeden z drugim, a nie jeden przeciwko drugiemu.
- Tu jest Polska. Polska to nie jest tylko Warszawa i wielkie metropolie, ale ona zaczyna się tu - w samorządności, w miejscu, w którym się rodzimy i idziemy do szkoły, dorastamy, uczymy się, pracujemy, a później jesteśmy seniorami. To wszystko jest w naszym najbliższym otoczeniu. My dzisiaj w Lipnie nie jesteśmy przeciwko komuś, jesteśmy za czymś, za wielką ideą - jeden z drugim, a nie jeden przeciwko drugiemu - podkreślił prezes PSL, przemawiając na konwencji powiatowej partii.
"Jeden uwielbia "dobrą zmianę", a drugi jej nienawidzi"
Dodał, że Polska jest dziś - jego zdaniem - krajem niezwykle skłóconym, rozdartym na pół. - To dziś kraj przecięty piłą mechaniczną nienawiści. To jest wielkie niebezpieczeństwo. Polska jest dzisiaj krajem, gdzie ciężko - nie tylko politykom, sąsiadom, ale również w ramach rodzin - podać z życzliwością rękę. Przychodzą do mojego biura poselskiego młodzi ludzie i mówią, że nie robią spotkania rodzin jako narzeczeni, bo boją się, że te się pobiją. Jeden bowiem uwielbia "dobrą zmianę", a drugi jej nienawidzi - wskazał Kosiniak-Kamysz.
W jego ocenie, za taki stan Polski odpowiedzialni są ci, którzy otrzymali wiele władzy - także z Polski lokalnej. - Nie budują wspólnoty i do niej nie dążą. Obnażyliśmy to podczas ostatniej debaty sejmowej z premierem (Mateuszem) Morawieckim, który zarzucał nam, że opozycja nic nie robi i nie składa żadnych projektów społecznych. Premier miał wiele minut, żeby mówić wiele nieprawdziwych słów - ocenił lider PSL.
"PSL nie musi przed nikim klękać"
Wskazał, że jego partia podczas tej debaty udowodniła coś zupełnie odwrotnego. Przywołał m.in. odrzucone przez parlament w pierwszym czytaniu projekty "Emerytura bez podatku", "500 Plus dla emeryta" czy "złotówka za złotówkę w świadczeniu 500 Plus". - To kto chce współpracy, a kto ją blokuje? Na to też musimy w tym czasie znaleźć odpowiedź i pokazać, jaka jest prawda - do prawdy dążyć, prawdą się kierować i prawdy się domagać - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że jego partia będzie startowała w wyborach samorządowych samodzielnie i "nie musi przed nikim klękać, chyba, że przed Bogiem". - Polska potrzebuje dziś takiej wspólnoty, jak na tej sali - mówił do zgromadzonych w sali gimnastycznej w Lipnie.
Przywoływał w swoim wystąpieniu także kwestię wyborów samorządowych w 2014 r. i pojawiających się po nich głosów o możliwym "sfałszowaniu" tych wyborów.
Pytania do Prokuratora Generalnego
- Pytam się dziś Prokuratora Generalnego po 2,5 roku pełnienia urzędu ministra sprawiedliwości i posiadaniu pełni władzy w tym kraju oraz po zmianie w sądownictwie - gdzie są akty oskarżenia wobec tych, którzy sfałszowali wybory w 2014 roku? To było obraźliwe - szczególnie dla tych, którzy przez dziesiątki lat pracują w komisjach wyborczych. To oni sfałszowali wybory? Jak można w taki sposób obrazić Polaków? Wybory były kiedyś w Polsce fałszowane. PSL zapłacił za to cenę krwi, wygnania Stanisława Mikołajczyka i pohańbienia. To był rok 1947 - wskazywał Kosiniak-Kamysz.
W jego ocenie, najlepszym dowodem na to, że dziś w Polsce wybory nie są fałszowane, była wygrana w wyborach parlamentarnych w 2015 roku opozycyjnej wówczas partii PiS oraz jej kandydata na prezydenta - Andrzej Dudy.
"Wybory wielkim sprawdzianem kondycji ruchu ludowego"
Prezes PSL ocenił, że zbliżające się wybory samorządowe będą wielkim sprawdzianem dla kondycji ruchu ludowego. Przywoływał propozycje programowe swojej partii m.in. dotyczące emerytury bez podatku, projekt "Rzeczpospolita Samorządowa" z takimi akcentami, jak wspomaganie organizacji pozarządowych czy budowa dróg lokalnych oraz konieczność wsparcia seniorów. Powtórzył wcześniejsze zapowiedzi partii, że PSL nie wejdzie po wyborach w koalicję rządową, jeżeli koalicjant nie zagwarantuje realizacji postulatu emerytury bez podatku.
Kosiniak-Kamysz wspomniał także o - jego zdaniem - bardzo złej sytuacji w służbie zdrowia, w której pracuje bardzo wiele osób po 50. roku życia, którzy niedługo przejdą na emeryturę.
- Potrzebne jest współdziałanie i odwaga. Jeżeli chcesz zwyciężać - najpierw musisz być odważny (...) Mamy swój program, wartości i swoją drogę. Żeby ona zwyciężała - musi być odwaga, która do tego zwycięstwa prowadzi - mówił Kosiniak-Kamysz do członków partii.
PAP
Czytaj więcej