Wypadek na Florydzie. Auto uderzyło w bramki na autostradzie. Pasażer wyleciał z auta, jak z procy
Do wypadku doszło 3 czerwca, ale policja upubliczniła nagranie teraz. Kamery monitoringu zarejestrowały jak siła uderzenia wyrzuca z auta jednego z pasażerów. Wyszedł ze uderzenia jedynie z niewielkimi obrażeniami. Kierowca i towarzyszących mu pięciu innych podróżnych, doznali niegroźnych ran. Policja informuje, że kierowca samochodu był "zmęczony", gdy doszło do wypadku.
Mężczyzna został wyrzucony z samochodu przez przednią szybę po tym jak pojazd uderzył w betonowe bariery przed punktem poboru opłat niedaleko St. Cloud na Florydzie (USA).
Według miejscowej policji, w dniu wypadku 3 czerwca, 23-letni kierowca Steven Dos Santos "był znużony".
Kamera monitoringu zarejestrowała, jak po uderzeniu samochodu w betonowe zabezpieczenia, poszkodowany mężczyzna wylatuje przez szybę, uderza w ziemię, a potem leży bez ruchu.
Z samochodu zaczyna wydobywać się dym, a pod podwoziem pojawia się ogień.
Lokalne władze opublikowały nagranie na Facebooku prosząc kierowców, aby robili przerwy w podróży, gdy poczują się zmęczeni.
polsatnews.pl, Reuters
Czytaj więcej