Rzecznik Praw Pacjenta: można informować o stanie zdrowia przez telefon osobę do tego uprawnioną
- Przepisy nie zabraniają udzielania informacji o stanie zdrowia przez telefon - powiedział Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. Informacja ma związek z doniesieniami, że rodzice dzieci poszkodowanych w wypadku na zakopiance mieli problemy z ustaleniem, w jakim są one stanie. Kwestią problematyczną - jak przyznał rzecznik - jest to, by udzielić informacji osobie do tego uprawnionej.
Chmielowiec powiedział, że "niedopuszczalne jest postępowanie zakładające z góry odmowę udzielenia informacji o stanie zdrowia pacjenta, w tym o jego pobycie w podmiocie leczniczym, bez jakiejkolwiek próby indywidualnego rozpatrzenia sygnału i weryfikacji osoby dzwoniącej".
Dodał, że nie ulega wątpliwości, iż wszelkie dane pacjentów, w szczególności związane z udzielaniem im świadczeń zdrowotnych, podlegają ochronie, a osoby wykonujące zawód medyczny są związane tajemnicą. Podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych są ponadto zobowiązane do zapewnienia ochrony danych zawartych w dokumentacji medycznej. Wskazał jednak, że jednym z praw pacjenta jest prawo do informacji o stanie zdrowia. W przypadku małoletnich prawo to realizują przedstawiciele ustawowi, czyli rodzice.
Jak sprawdzić, kto dzwoni
- Rodzice mają prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu w zakresie udzielanych przez tę osobę świadczeń zdrowotnych oraz zgodnie z posiadanymi przez nią uprawnieniami - powiedział Rzecznik.
Dodał, że przepisy nie zabraniają udzielania informacji o stanie zdrowia w rozmowie telefonicznej. Sprawą problematyczną - jak przyznał - jest natomiast to, by udzielić informacji osobie do tego uprawnionej. Rzecznik wskazał, że nie ma reguł czy sposobów weryfikacji statusu osoby kontaktującej się ze szpitalem telefonicznie. - Ważne jest, aby każdy taki kontakt podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych rozpatrywał indywidualnie, z uwzględnieniem okoliczności danej sprawy - uważa Rzecznik. Jak zauważył, piątkowe zderzenie autokaru z tirem na zakopiance to sytuacja bardzo specyficzna i zdarzenie losowe, którego nie sposób przewidzieć.
PESEL, data urodzenia, drugie imię
- Oczywiście dane dotyczące małoletnich pacjentów podlegają ochronie, jednakże szpitale powinny dołożyć należytej staranności w procesie identyfikacji osób dzwoniących i wesprzeć rodziców w tym zakresie - uważa Rzecznik. Jego zdaniem rodzicowi, który złożył oświadczenie o tym, że jest przedstawicielem ustawowym lub w inny sposób uwiarygodnił swoją tożsamość, na przykład przez podanie danych o swoim dziecku, takich jak numer PESEL, data urodzenia bądź drugie imię, powinna zostać udzielona informacja.
- Jeżeli rozmowy w szpitalu są nagrywane, tak przeprowadzona weryfikacja stanowi zabezpieczenie dla podmiotu udzielającego świadczeń zdrowotnych w zakresie dołożenia należytej staranności przy weryfikacji osoby dzwoniącej. W przypadku braku rejestracji rozmów pracownik szpitala powinien sporządzić notatkę służbową dokumentującą przebieg rozmowy - wskazał Rzecznik.
Przypomniał też, że ustawa o działalności leczniczej przewiduje, iż placówka realizująca stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne jest obowiązana w razie pogorszenia się stanu zdrowia pacjenta - powodującego zagrożenie życia - lub w razie jego śmierci niezwłocznie zawiadomić wskazaną przez niego osobę, instytucję albo przedstawiciela ustawowego. Tym samym - argumentuje Rzecznik - ustawodawca nałożył więc na podmiot leczniczy obowiązek poinformowania rodzica o pogorszeniu się stanu zdrowia jego dziecka. - Tym bardziej taka informacja może być przekazana przez telefon, skoro powyższy obowiązek musi być wykonany niezwłocznie - stwierdził, zaznaczając, że taką rozmowę może zainicjować rodzic, dzwoniąc do szpitala.
Informacja w świetle RODO
Chmielowiec wskazał, że jego stanowisko jest opinią Rzecznika Praw Pacjenta w sprawie obowiązujących przepisów. Natomiast co do przepisów RODO stanowisko powinien zająć także prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Rzecznik zapowiedział, że zwróci się do niego w tej sprawie.
Do zderzenia autokaru przewożącego 42 dzieci i troje opiekunów z tirem doszło w piątek około godz. 10.40 w miejscowości Tenczyn na drodze krajowej nr 7, czyli popularnej zakopiance. W wypadku uczestniczył też samochód osobowy. Do szpitali przewieziono 34 osoby, większość już je opuściła. Autokarem podróżowali uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 261 z warszawskiego Wilanowa. Wracali z Zakopanego. Prokuratura Rejonowa w Myślenicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze