Kamil Glik jedzie na mistrzostwa do Rosji. Jest decyzja lekarza reprezentacji
- Po wykonaniu kompleksowych badań i testów funkcjonalnych zdecydowałem, że Kamil Glik pojedzie z nami na mistrzostwa świata do Rosji, kosztem niestety Marcina Kamińskiego - poinformował lekarz reprezentacji Polski dr Jacek Jaroszewski. Przez ostatnich kilka dni Glik, na prośbę swojego klubu, przechodził badania w Nicei (Francja). Po nich lekarze AS Monaco dali mu zielone światło na wyjazd.
Jak dodał dr Jaroszewski, prawdopodobnie najwcześniej będzie mógł zagrać w trzecim spotkaniu grupowym.
Podsumowując @kamilglik25 jedzie na mistrzostwa. Trzeba podziękować Marcinowi Kamińskiemu, który był z drużyna przez ostatni tydzień, trenował i był gotowy na wyjazd. Dzięki Marcin! https://t.co/CkSfka86S3
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) 12 czerwca 2018
.@kamilglik25 pojedzie na #WorldCup🔝💪
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 12 czerwca 2018
więcej 👉 https://t.co/D99qcr3YHl pic.twitter.com/GXrOERNW0i
Wszyscy jesteśmy szczęśliwi ze @kamilglik25 będzie z nami. Ja chciałbym serdecznie podziękować Marcinowi Kaminskiemu.Szacunek 🇵🇱🇵🇱
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 12 czerwca 2018
- Podjąłem taką decyzje po bardzo szczegółowych testach dzisiejszych, dokładnym przebadaniu Kamila i ocenie, w jakim stanie jest dzisiaj w stosunku do dnia urazu, gdzie minęło 8 dni. Każdy ortopeda sportowy, który ma pacjenta uprawiającego sport z trzecim stopniem uszkodzenia więzozrostu powie, że nie jest prawdopodobne, a wręcz, że jest niemożliwe, doprowadzenie pacjenta do pełnego treningu w dwa lub trzy i pół tygodnia - tłumaczył lekarz kadry.
Jak dodał, "natomiast zanosi się na to, że w przypadku Kamila tak może być". - Nie jesteśmy jeszcze tego pewni, ale po dzisiejszych badaniach daje to dużą nadzieję, że do trzeciego meczu grupowego Kamil będzie mógł być do dyspozycji trenera- podkreślił.
- Myślę, że to jest niemożliwe, ze względu na to, że są jeszcze niewielkie ograniczenia ruchu, że nie było pracy siłowej tylko odzyskiwanie zakresu ruchu i znoszenie obrzęku, ta siła mięśniowa w kończynie górnej jest znacznie mniejsza i te deficyty dzisiaj określiliśmy wyraźnie. Dlatego, żeby był w pełni gotów, to jest minimum tydzień mocnej pracy do wejścia w trening z drużyną - odpowiedział dr Jaroszewski na pytanie reportera Polsat News, czy Kamil Glik może być gotowy do gry wcześniej niż na trzeci mecz grupowy.
Badania we Francji
Glik doznał urazu barku podczas jednego z ostatnich treningów reprezentacji w Arłamowie. Lekarz reprezentacji Polski poinformował wtedy, że u piłkarza doszło do zerwania więzozrostu barkowo-obojczykowego. Zaraz po kontuzji sytuacja była tak poważna, że prezes PZPN Zbigniew Boniek był pewien, że mundial Polska rozegra bez Glika.
Po prześwietleniu w Przemyślu piłkarz udał się do Nicei (Francja) na szczegółowe badania do profesora Pascala Boileau, przebadał go też lekarz jego klubu AS Monaco.
Glik w 23-osobowej kadrze
Mimo kontuzji Glik znalazł się na przesłanej do FIFA, a później oficjalnie ogłoszonej, 23-osobowej kadrze biało-czerwonych na mistrzostwa świata w Rosji.
Zawodnik już w niedzielę zamieścił na swoim profilu na Facebooku nagranie z badania w Nicei. Widać na nim, że lewe ramię piłkarza funkcjonuje dobrze.
Turniej w Rosji rozpocznie się 14 czerwca. Rywalami Polaków w grupie H będą kolejno: Senegal (19 czerwca w Moskwie), Kolumbia (24 czerwca w Kazaniu) i Japonia (28 czerwca w Wołgogradzie).
polsatnews.pl, Polsat News, PAP
Czytaj więcej