"Jestem za, a nawet przeciw". Lech Wałęsa o kandydaturze Patryka Jakiego
- Jak patrzę na jego walkę, to jednak coś tam się stara załatwić w stronę sprawiedliwości, a ja też zawsze w tym kierunku pracowałem - powiedział o Patryku Jakim Lech Wałęsa. Były prezydent przyznał w programie "Graffiti", że jest "za, a nawet przeciw" Jakiemu i "za" Rafałem Trzaskowskim.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, syn byłego prezydenta, eurodeputowany PO Jarosław Wałęsa będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta Gdańska. Partie mają przedstawić wspólnego kandydata podczas konwencji 23 czerwca w Gdańsku.
Lech Wałęsa w rozmowie z Piotrem Witwickim wyznał, że jego bliscy odradzali mu karierę polityczną. - Moja rodzina ostrzegała: nie wchodź w politykę. Prosili, modlili się za mnie nawet - dodał.
- I co? Ja wiedząc, ja jak ja nie posłuchałem, wiem, że i mój syn mnie nie posłucha. Robi po swojemu. Trudne zadanie chce wziąć na siebie - powiedział były prezydent. Jak dodał, obawia się, że jego syn "się zapracuje".
"Pomówił i nie przeprosił"
Pytany o wybory na prezydenta Warszawy Wałęsa przyznał, że ma "niedobre doświadczenia z Jakim". - Pomówił mnie, obwinił i mnie nie przeprosił - wyjaśnił.
- Uważam, że ma pewnie elementy złe jako człowiek i czy będzie dobrym prezydentem, to mam wątpliwości - powiedział.
"Mówię, co mi się podoba, a co nie"
Były prezydent zwrócił tym samym uwagę na to, że kandydat PiS "stara się coś załatwić w stronę sprawiedliwości". - Ja też zawsze w tym kierunku pracowałem - dodał.
- Z tego punktu widzenia: jestem za, a nawet przeciw - powiedział Wałęsa.
Były prezydent poinformował jednak, że bardziej wspiera kandydata PO Rafała Trzaskowskiego. - Ja mówię, co mi się podoba, a co mi się nie podoba. Dlatego jestem za, a nawet przeciw, a w przypadku Trzaskowskiego jestem za - wyjaśnił.
Polsat News
Czytaj więcej