Statek z migrantami zawinie do portu w Hiszpanii. Nie przyjęły go Włochy i Malta
- Dopłynięcie do Walencji statku "Aquarius" z kilkuset migrantami na pokładzie to spore techniczne wyzwanie, które potrwa co najmniej dwa dni - poinformował przedstawiciel organizacji humanitarnej SOS Mediterranee Antoine Laurent. Premier Włoch Giuseppe Conte podziękował w poniedziałek władzom Hiszpanii za to, że postanowiły przyjąć migrantów. Włoski rząd nie wyraził na to zgody.
Na przyjęcie jednostki nie zdecydowała się także Malta, którą poprosiły o to Włochy.
Statek "Aquarius" z 629 migrantami zawinie do portu w Walencji - poinformowały służby prasowe nowego hiszpańskiego premiera Pedro Sancheza. Na pokładzie jest m.in. 123 nieletnich bez opieki, 11 dzieci i siedem kobiet w ciąży. Niektórzy migranci mają obrażenia.
- By dopłynąć do hiszpańskiego wybrzeża, "Aquarius" będzie potrzebował zaopatrzenia na morzu, "co nie jest łatwe do zorganizowania" - stwierdził Antoine Laurent. - Wzywamy Włochy, by bardzo szybko znalazły rozwiązanie - dodał.
Odnosząc się do decyzji rządu w Madrycie premier Włoch Giuseppe Conte oświadczył: "Dziękuję władzom hiszpańskim za przyjęcie statku »Aquarius«. Poprosiliśmy Europę o gest solidarności i ten gest się pojawił" - dodał premier.
Wicepremier i szef włoskiego MSW Matteo Salvini, który w niedzielę postanowił, że statek organizacji SOS Mediterranee nie zostanie wpuszczony do żadnego włoskiego portu, oświadczył komentując decyzję władz Hiszpanii: "Podniesienie głosu, czego Włochy nie robiły od lat, opłaca się".
"Chciałbym, żeby inne kraje się zaangażowały"
Lider prawicowej Ligi zapytany na konferencji prasowej o to, czy nie uważa, że krok Hiszpanii jest "policzkiem dla Włoch", odparł: "Chciałbym dziesiątki takich policzków". - Jeśli rząd francuski, angielski, grecki, cypryjski czy fiński chciałyby nam pomóc, gotów jestem przyjmować policzki od rana do wieczora - dodał Salvini.
- Chciałbym, aby Malta wzięła na siebie odpowiedzialność, żeby zaangażowały się Francja i Wielka Brytania; chciałbym, żeby wszyscy poczuli się trochę Włochami - oświadczył szef MSW.
Premier Malty Joseph Muscat podziękował Hiszpanii za przyjęcie statku i poinformował, że rząd wyśle na "Aquariusa" zaopatrzenie. Nie podał żadnych szczegółów tej operacji. Dodał, że rząd Włoch naruszył międzynarodowe regulacje, nie przyjmując migrantów.
Wcześniej organizacja "Lekarze bez granic" informowała o kończących się powoli zapasach żywności dla ponad 600 osób na pokładzie statku.
I thank #Spain PM @sanchezcastejon for taking in #Aquarius after #Italy broke international rules and caused a standoff. #Malta will be sending fresh supplies to the vessel. We will have to sit down and discuss how to prevent this from happening again.This is a European issue -JM
— Joseph Muscat (@JosephMuscat_JM) 11 czerwca 2018
W 1939 r. odmowną decyzję przyjęcia Żydów uciekających z Niemiec wydały władze USA, Kuby i Kanady. Do portów tych państw zawinął statek St. Louis, na którym płynęło ponad 900 osób, ale musiał zawrócić do Europy, co wywołało rozpacz wśród pasażerów. Część z nich zapowiadała zbiorowe samobójstwo u brzegu III Rzeszy.
Na przyjęcie uciekinierów ostatecznie zdecydowały się Francja, Wielka Brytania, Belgia i Holandia.
Kilkuset pasażerów zginęło później w komorach gazowych albo zostało rozstrzelanych.
Sprawa statku St. Louis wzbudza do dziś olbrzymie kontrowersje w Stanach Zjednoczonych. Z kolei premier Kanady powiedział, że jego kraj musi przeprosić za ten epizod historii.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej