12 zabitych i 31 rannych w zamachu przed ministerstwem w Kabulu
Co najmniej 12 osób zginęło, a 31 zostało rannych w poniedziałek w zamachu samobójczym przed gmachem ministerstwa ds. rozwoju i odbudowy okręgów wiejskich w centrum stolicy Afganistanu, Kabulu - poinformował rzecznik resortu zdrowia Wahid Madżroh.
Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie (IS) - podała propagandowa agencja Amak, nie przedstawiając jednak żadnych dowodów.
Według policji zamachowiec samobójca zdetonował na sobie kamizelkę z ładunkami wybuchowymi przed wejściem do ministerstwa, gdy budynek opuszczali pracownicy w związku ze zmienionymi godzinami pracy na czasu ramadanu.
Kabul blast update: 12 killed, 30 injured pic.twitter.com/3UZzFAsl43
— Khalid khi (@khalid_pk) 11 czerwca 2018
"Straciliśmy kolegów"
W chwili eksplozji przed resortem zebrali się pracownicy, którzy czekali na autobusy - powiedział rzecznik ministerstwa ministerstwa ds. rozwoju i odbudowy okręgów wiejskich Faridun Azhand. - Niestety straciliśmy kolegów - dodał.
- Nie wiemy, czy wszystkimi ofiarami są pracownicy, czy też są wśród nich też inni cywile - oznajmił Azhand.
IS przyznało się do wielu ataków w Kabulu, ale przedstawiciele sił bezpieczeństwa twierdzą, że niektóre z nich mogły być dziełem związanej z talibami siatki Hakkaniego.
Zbliża się koniec ramadanu
W sobotę afgańscy talibowie niespodziewanie ogłosili trzydniowe zawieszenie broni z siłami rządowymi w czasie przypadających pod koniec tego tygodnia obchodów święta Id al-Fitr. Zastrzegli jednak, że rozejm nie będzie dotyczył sił międzynarodowych i że operacje przeciwko nim będą kontynuowane. Bojownicy dodali też, że będą się bronić przed ewentualnymi atakami.
Obchody Id al-Fitr (Eid al-Fitr, Aid el-Fitr) kończą ramadan, święty dla muzułmanów miesiąc postu.
W czwartek prezydent Afganistanu Aszraf Ghani ogłosił jednostronne bezwarunkowe zawieszenie broni z talibami od 12 do 20 czerwca, co właśnie zbiega się z zakończeniem ramadanu. Zastrzegł jednak, że zawieszenie broni nie dotyczy IS i Al-Kaidy.
PAP
Czytaj więcej