Włochy i Malta nie przyjęły statku z migrantami. "Sygnał nowego rządu skierowany do całej Europy"
Przełomem i pierwszym krokiem w nowej polityce migracyjnej Włoch nazwano decyzję szefa MSW Matteo Salviniego, który nie zgodził się na wpłynięcie do włoskiego portu statku organizacji pozarządowej z ponad 600 migrantami. Wezwał on Maltę, by przyjęła jednostkę.
Załoga statku "Aquarius" organizacji SOS Mediterranee z personelem Lekarzy bez Granic zabrała na swój pokład 629 migrantów, uratowanych w ostatnich godzinach w czasie 6 operacji na Morzu Śródziemnym. Wśród rozbitków jest 123 nieletnich, 11 dzieci i 7 kobiet w ciąży - podano na profilu organizacji na Twitterze w niedzielę.
BREAKING Dopo una notte impegnativa nel #Mediterraneo centrale la #Aquarius ha accolto a bordo 629 persone soccorse in sei diverse operazioni. Tra loro ci sono 123 minori non accompagnati, 11 bambini e 7 donne in gravidanza.
— SOS MEDITERRANEE ITA (@SOSMedItalia) 10 czerwca 2018
La nave ora fa rotta a nord verso un porto sicuro. pic.twitter.com/uysMW9J2fT
Jednostka z migrantami wyruszyła na północ, kierując się w stronę jednego z włoskich portów w oczekiwaniu na decyzję, do którego ma wpłynąć.
Wtedy, jak podają włoskie media, wicepremier Salvini wystosował pilny list do władz Malty, prosząc o wyrażenie zgody na przyjęcie statku w porcie La Valletta, ponieważ - jak wyjaśnił - jest on w tym przypadku "najbezpieczniejszy".
"Aquarius" tym samym nie otrzymał zgody na wpłynięcie do portu we Włoszech.
"Ta decyzja nie ma precedensu" - zauważają włoskie media. "La Repubblica" dodaje na swojej stronie internetowej, że jest to wyraźny sygnał nowego rządu skierowany do całej Europy, w którym podkreśla się, że Włochy nie mogą być pozostawione same sobie wobec kryzysu migracyjnego.
Wysłał łodzie z lekarzami
Premier Conte oświadczył w niedzielę, że Malta również odmówiła udzielenia pomocy humanitarnej statkowi
- Premier Muscat, choć rozumie sytuację, nie zapewnił żadnej operacji, nawet humanitarnej. Po raz kolejny potwierdza się brak gotowości Malty, a zatem Europy, do interwencji i wzięcia na siebie odpowiedzialności w obliczu kryzysowej sytuacji - stwierdził szef włoskiego rządu.
Poinformował, że w kierunku statku z migrantami strona włoska wysłała dwie łodzie patrolowe z lekarzami gotowymi udzielić pomocy tym, którzy jej potrzebują.
Nie wiadomo, do którego portu zawinie statek
Premier Conte dodał, że "Włochy są całkowicie osamotnione" wobec kryzysu migracyjnego.
- Problem ten przedstawiłem także podczas szczytu G7 wszystkim partnerom europejskim - powiedział. Conte podkreślił, że wskazywał ,iż należy wspólnie reagować na fale migracyjne podejmując także inicjatywy mające na celu ich zapobieganiu.
- Rozporządzenie z Dublina musi zostać radykalnie zmienione - oświadczył premier odnosząc się do konwencji dotyczącej warunków przyznawania azylu.
Sprawa statku "Aquarius" było tematem posiedzenia rządu włoskiego w niedzielę wieczorem. Nadal nie wiadomo, do którego portu zawinie ta jednostka.
PAP
Czytaj więcej