Para prezydencka kupowała jedzenie w fast foodzie. Padło pytanie: "dlaczego pan łamie konstytucję"
Pani Katarzyna spotkała prezydenta Andrzeja Dudę i jego żonę Agatę Kornhauser-Dudę w jednej z restauracji szybkiej obsługi. Kobieta zbliżyła się do stojącej przy kasie pary prezydenckiej i zapytała: "dlaczego pan łamie konstytucję i zgadza się na jej łamanie?". Po chwili Andrzej Duda i jego żona wdali się z nią w krótką dyskusję.
Kiedy pani Katarzyna zapytała prezydenta, "dlaczego łamie konstytucję i zgadza się na jej łamanie", Andrzej Duda odpowiedział: niech pani nie kłamie.
Wtedy mężczyzna stojący obok kobiety, najprawdopodobniej ochroniarz prezydenta, powiedział do niej: - Czy może pani teraz nie przeszkadzać w prywatnym czasie?
"Regulamin sejmowy, a nie konstytucja"
Po chwili do nagrywającej całą sytuację pani Katarzyny podeszła pierwsza dama, a zaraz za nią prezydent Duda.
Agata Kornhauser-Duda: proszę powiedzieć, w którym punkcie (jest łamana konstytucja – red.), proszę pani, dokładnie?
Pani Katarzyna: przede wszystkim chodzi o sprawy sądowe, które łamią konstytucję.
Agata Kornhauser-Duda: ale, w którym punkcie? Konkretnie?
Andrzej Duda: niech pani nie kłamie. Konkretnie: gdzie?
Pani Katarzyna: np. w zakazie wstępu do Sejmu. Złamanie w tym momencie ustawy o KRS. Pan zawetował dwie ustawy i super. Szkoda, że kolejnych nie...
Andrzej Duda: to reguluje regulamin sejmowy.
Agata Kornhauser-Duda: regulamin sejmowy, a nie konstytucja.
Andrzej Duda: ja rozumiem, że nie może się pani pogodzić z tym, kto wygrał wybory, ale bardzo mi przykro.
Pani Katarzyna: nie, nie mogę.
"Zna pani w ogóle tę konstytucję?"
Kobieta zamieściła na Facebooku jeszcze drugi filmik, na którym pyta Andrzeja Dudę "czemu się zgadza na łamanie konstytucji? Czemu jest taka sytuacja w Polsce?".
Prezydent odparł: nikt nie łamie konstytucji w Polsce, naprawdę. Pani się tylko tak wydaje. Zna pani w ogóle tę konstytucję?
- Tak, czytałam ją. A pan, panie prezydencie? – odpowiedziała pani Katarzyna.
Kobieta w swoim wpisie na Facebooku poinformowała, że "ochrona nie dopuszczała ludzi z telefonami". Dodała, że jej udało się podejść bliżej dzięki temu, że "kiedyś chodziła do szkoły, gdzie p. Konhauser-Duda uczyła".
"Dzięki przywitaniu się z nią i poproszeniu o zdjęcie (miny mówią wszystko) udało mi się zapytać o konstytucję" - napisała.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze