Odkryto szczątki 56 dzieci. Ich śmierć miała zapobiec powodziom
56 dzieci i 30 lam złożyła w ofierze prawdopodobnie cywilizacja Chimu, aby "uspokoić bogów" - poinformowali archeolodzy, pracujący przy wykopaliskach na północnym wybrzeżu Peru. Według naukowców, którzy znaleźli szczątki, ofiara z dzieci i zwierząt miało zapobiec powodziom i podtopieniom nawiedzającym ten region przed ok. 600 laty.
Na pierwsze szczątki na terenie wykopalisk w okolicach Trujillo natrafiono na początku maja. Według archeologów, dzieci miały zostać zabite i pochowane między rokiem 1200 a 1400, a znalezisko ma obrazować proceder składania ludzi w ofierze na "niespotykaną dotąd skalę".
- Nie ma miejsca na naszej planecie, gdzie jest tyle grobów o takiej naturze - powiedział w rozmowie z peruwiańskim portalem "El Comercio" dr Gabriel Prieto Burmester, szef ekipy archeologicznej.
Najpierw odkryto szczątki 30 dzieci. Następne 26 znaleziono w piątek.
Badacze potwierdzają, że dzieci złożone w ofierze cieszyły się dobrym zdrowiem. Teraz próbują ustalić dokładną przyczynę śmierci, a także zidentyfikować ich płeć.
Ugłaskać El Niño
Państwo Chimu powstało w IX-XI w. na terenach znajdujących się pod wpływem kultury Mochica. Chimu straciło niezależność w 1470 r., gdy zostało podbite przez Inków.
- Uznaje się, że tak duża ludzka ofiara miała zapobiec negatywnym efektom zjawiska El Niño. Sądzimy tak, bo na miejscu wykopalisk znaleziono osad bo gwałtownych burzach, które nawiedziły region - dodał Burmester.
El Niño to zjawisko pogodowe, które występuje między zachodnim wybrzeżem Ameryki Południowej a Indonezją. Podczas niego pasaty słabną nad środkowym i zachodnim Pacyfikiem. Skutkuje to wzrostem temperatury wód powierzchniowych i wilgotności powietrza u wybrzeży Ameryki Południowej. Z kolei w południowo-wschodniej Azji i Australii obniża się temperatura wód i wilgotność. Proces następuje cyklicznie i powoduje często katastrofalne opady w Andach, a także susze po przeciwnej stronie Pacyfiku.
polsatnews.pl, Daily Mail
Czytaj więcej
Komentarze