Wysychają studnie, brakuje wody. Susza daje się we znaki rolnikom. Prognozy pogody nie są najlepsze
Susza błyskawicznie nasila się i dotyka kolejne obszary Polski. Szkody w uprawach notuje się już na połowie gruntów ornych. Susza daje się we znaki rolnikom w aż 2285 gminach pośród 2478. Stanowi to aż 92 procent wszystkich gmin. W niektórych gminach wysychają studnie, a mieszkańcom ogranicza się dostęp do wody.
Opadów z utęsknieniem wyczekują rolnicy, ogrodnicy i działkowcy. Ostatnia dekada sprawiła, że susza rolnicza objęła niemal całą Polskę. Jak wynika z najnowszego raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach (IUNG) obejmuje już wszystkie województwa.
Susza w 92 proc. gmin w Polsce
W 10 województwach susza występuje we wszystkich gminach. Zagrożona suszą jest niemal połowa gruntów ornych. Szczególnie dużą powierzchnię susza objęła w woj. lubuskim, wielkopolskim i mazowieckim.
W najtrudniejszej sytuacji znajdują się uprawy: zbóż jarych (92 proc. gmin), zbóż ozimych (89 proc. gmin), truskawek (89 proc. gmin), krzewów owocowych (89 proc. gmin) i drzew owocowych (23 proc. gmin).
Według danych IUNG, od 1 kwietnia do 31 maja 2018 roku średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla kraju była ujemna, wynosiła -90 mm. Względem poprzedniego okresu raportowania obecna średnia wartość KBW uległa obniżeniu o 21 mm.
Najniższe wartości KBW w tym okresie sześciodekadowym wystąpiły w Poznaniu i na terenach przyległych do tego miasta, osiągając od -200 do -209 mm. Duży deficyt wody wynoszący od -170 do -199 mm odnotowano na terenie Nizin: Wielkopolskiej, Szczecińskiej, Mazowieckiej, Pojezierza Wielkopolskiego, na Ziemi Lubuskiej oraz w Kotlinie Sandomierskiej. Duże niedobory wody wynoszące ponad 150 mm notowano na bardzo dużych obszarach Polski.
Naukowcy z IUNG twierdzą, że zarówno kwiecień jak maj charakteryzowały się bardzo wysoką temperaturą powietrza oraz wysokim usłonecznieniem. Wartości tych elementów meteorologicznych były znacznie wyższe od norm wieloletnich. Jednocześnie w tym okresie wystąpiły stosunkowo niskie opady atmosferyczne, co spowodowało duże obniżenie wartości KBW oznaczające znaczne niedobory wody dla roślin.
Obecnie tak duży deficyt wody powoduje, że plony wielu upraw będą niższe z powodu występującego deficytu wody, co najmniej o 20 procent w skali gminy w stosunku do plonów uzyskanych przy średnich wieloletnich warunkach pogodowych.
Wysychają studnie, przerwy w dostawach wody
Niedostatek opadów sprawia, że w kolejnych regionach zaczynają wysychać wody gruntowe, a przez to również studnie. We wsiach Kłanino, Jadwiżyn, Kępiste i Ubiedrze, w zachodniopomorskiej gminie Bobolice, władze wprowadziły restrykcje w używaniu wody z kranów.
Codziennie między godziną 6 a 10 oraz 16 i 23 nie mogą używać wody z wodociągów do celów innych niż socjalno-bytowe, czyli m.in. do podlewania trawników i upraw oraz napełniania basenów i innych zbiorników wodnych. Nieprzestrzeganie zakazu może się skończyć spadkiem ciśnienia, pogorszeniem jakości wody i przerwami w jej dostawach.
Nie należy spodziewać się długotrwałych opadów
Do końca tygodnia deszczy spodziewać się można w województwach południowych i zachodnich. Jednak zamiast długotrwałych opadów o umiarkowanym natężeniu, które najszybciej poprawiłyby sytuację związaną z suszą, padać będzie przelotnie, ale chwilami intensywnie. Będą to opady pochodzenia burzowego, które mogą powodować lokalne podtopienia, nawet tam, gdzie jest teraz bardzo sucho.
Mieszkańcy pozostałych regionów Polski na deszcze poczekają do początku przyszłego tygodnia. W perspektywie następnego tygodnia najmniej popada w regionach centralnych i wschodnich. Sumy opadów mogą tam nie przekraczać 10 mm.
W przyszłym tygodniu opady umiarkowane
W następnym tygodniu opady mogą być umiarkowane, o sumie około 10-30 mm. To oznacza, że susza, jeśli nadal będzie się pogłębiać, to znacznie wolniej niż dotychczas. Prognozy nie wskazują na kolejny dłuższy okres bezopadowy.
Poniżej szczegółowa prognoza pogody:
twojapogoda.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej