Rodzina łabędzi na kilka godzin wstrzymała ruch pociągów na Pomorzu. Odgonione wciąż wracały na tory
Dwa dorosłe łabędzie i siedem młodych usadowiło się na trasie PKP PLK, skutecznie blokując dojazd mieszkańców Kaszub do Trójmiasta. Ptasia rodzina nie reagowała na próby jej odgonienia, a przenoszona w inne miejsce, po chwili wracała na tory.
Łabędzie paraliżowały ruch pociągów na odcinku między Pępowem a Żukowem w środę od 7:00 rano. "Nie reagowały na syrenę szynobusu ani na próby ich odgonienia" - poinformowała SKM Trójmiasto.
Kolejowi intruzi o 30 minut opóźnili składy relacji Gdańsk-Kartuzy oraz Kartuzy-Gdańsk, a później kilka kolejnych pociągów.
Ponieważ ptaki ignorowały kolejarzy, na pomoc wezwano policję i straż pożarną. Służby przeniosły rodzinę z dala od torów. O 7:50 podano informację, że ruch na trasie jest przywracany, a opóźnienia na trasie potrwają jeszcze około 1,5 godziny. Łabędzie nie dały jednak za wygraną i wróciły na tory.
5 godzin "walki"
Policjanci usunęli je z torów około godz. 9:40. Będące właścicielem linii PKP PLK wezwały służby weterynaryjne i sytuacja już się nie powtórzyła.
Ostatecznie pociągi zaczęły kursować zgodnie z rozkładem jazdy około godz. 12:00, czyli pięć godzin po tym, jak ptaki usadowiły się na torach po raz pierwszy.
polsatnews.pl, dziennikbaltycki.pl
Czytaj więcej
Komentarze