Prezes PZPN: Glik nie pojedzie na mundial
Prezes PZPN Zbigniew Boniek przekazał fatalne wieści o piłkarzu za pośrednictwem Twittera. Oficjalnego komunikatu w tej sprawie ze strony PZPN oraz sztabu reprezentacji Polski wciąż nie ma.
"Boli mnie jak zawodnicy zostawiają nas z powodu kontuzji.....ale grać trzeba i to musimy zrobić jak najlepiej. Będziemy walczyć do końca" - napisał we wtorek rano Boniek.
Boli mnie jak zawodnicy zostawiają nas z powodu kontuzji.....ale grać trzeba i to musimy zrobić jak najlepiej.Bedziemy walczyć do końca 🇵🇱⚽️
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 5 czerwca 2018
Następnie dodał tweeta w języku włoskim: "Co za pech, Kamil Glik kontuzjowany, nie pojedzie na mundial".
Che sfiga, @kamilglik25 si fa male i non andrà ai Mundiali.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 5 czerwca 2018
W poniedziałek wieczorem na profilu "Łączy nas Piłka" pojawiło się nagranie, na którym widać jak jeden z fizjoterapeutów kadry Paweł Ptak stabilizuje kontuzjowany bark Glika. Obrońca skarży się na ból i z grymasem na twarzy kręci głową. Później tłumaczy, że członek sztabu medycznego chciał mu nastawić bark, ale "więzadła są zerwane".
Później Glik wyjaśnia, że uda się na szczegółowe konsultacje do Nicei.
- Na finał będziesz? - pyta rozmawiający z Glikiem Maciej Rybus.
- Bez kitu! Ja przyjadę na finał - żartuje Glik.
Następnie pyta doktora kadry, który dołączył do rozmowy: "Doki, sprawa jest. Na finał się wyrobię, czy nie?
- Na finał? Tak - zapewnia z uśmiechem dr Jacek Jaroszewski. - Sześć tygodni (przerwy - red.) - dodaje Jaroszewski.
- Idealnie, wyrobię się - puentuje Glik.
.@LukaszWisniowsk złapał @kamilglik25 po wizycie u lekarza w Przemyślu. 🎥
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 4 czerwca 2018
Jak zareagował na uraz? 🤔
Więcej o sytuacji naszego obrońcy w #ProjektMundial.
🔴 LIVE 👉 https://t.co/vt7LbuPTFG pic.twitter.com/mLU7ZwHGEX
Kamil Glik doznał uszkodzenia więzozrostu barkowo-obojczykowego w czasie poniedziałkowego treningu w Arłamowie. Lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski udzielił mu natychmiastowej pomocy medycznej na boisku, a następnie wykonano pierwsze badania diagnostyczne w szpitalu Przemyślu.
Glik udał się konsultacje do Nicei u profesora Pascala Boileau. Po zakończeniu pełnej diagnostyki zostaną podjęte decyzje odnośnie leczenia oraz podane rokowania odnośnie powrotu do pełnego treningu i ewentualnego startu w mistrzostwach świata w Rosji.
O wylot do Francji na konsultację poprosili sztab reprezentacji przedstawiciele AS Monaco - klubu, w którym na co dzień występuje piłkarz.
Jest przynajmniej kilka metod leczenia kontuzji Glika.
- Wszystko zależy od stopnia uszkodzenia więzozrostu i stopnia uszkodzenia dwóch dodatkowych, stabilizujących obojczyk więzadeł - powiedział w poniedziałek Jaroszewski w rozmowie z Polsat News.
Glik ma usztywnioną rękę, uraz sprawił, że nie może poruszać nią z pełną swobodą w kilku płaszczyznach. - Ograniczenia są duże, a ból znaczny - dodał w poniedziałek lekarz kadry.
30-letni obrońca AS Monaco, mimo kontuzji, znalazł się na przesłanej w poniedziałek do FIFA, a później oficjalnie ogłoszonej 23-osobowej kadrze biało-czerwonych na rozpoczynające się 14 czerwca mistrzostwa świata w Rosji. Ekipa trenera Adama Nawałki przygotowania będzie kontynuować jednak w 24-osobowym składzie. Do dyspozycji selekcjonera pozostanie też Marcin Kamiński, który może zastąpić kontuzjowanego Kamila Glika.
polsatnews.pl
Czytaj więcej