Trzecia martwa foka znaleziona na plaży w Helu. "Miała zdruzgotaną czaszkę"

Polska
Trzecia martwa foka znaleziona na plaży w Helu. "Miała zdruzgotaną czaszkę"
Facebook/Fokarium/Jerzy Marks

Na plaży w Helu znaleziono martwą młodą fokę, która - jak sądzą biolodzy, została zabita uderzeniem w głowę. To już trzecie martwe zwierzę tego gatunku znalezione w ostatnich dniach nad Bałtykiem i noszące ślady wskazujące na to, że zabił je człowiek.

O martwej foce znalezionej 29 maja na plaży w Helu, poinformowali w piątek na portalu społecznościowym pracownicy fokarium działającego w Stacji Morskiej im. prof. Krzysztofa Skóry w Helu. Jak podano, foczka o imieniu Helenka, była podopieczną Stacji. Trafiła do niej w końcu marca jako kilkudniowe "focze niemowlę".

 

"Jednoznaczna wina człowieka"

 

Pracownicy stacji odchowali ssaka i w połowie maja - gdy zwierzę podrosło na tyle, by radzić sobie samodzielnie - wypuścili je do Bałtyku. "Mimo, że Helenka przebywała na rehabilitacji od pierwszego tygodnia życia, opiekunom udało się nie przyzwyczaić jej do ludzi. Do dnia powrotu do środowiska naturalnego, pozostała nieufna wobec człowieka, co wskazywało, że poradzi sobie w naturze" - poinformowano na portalu.

 

"Obrażenia jednoznacznie wskazują, że foka została zabita przez człowieka - miała zdruzgotaną czaszkę" - podali też pracownicy fokarium dodając, że sprawa śmierci foki została zgłoszona policji i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. "Niestety, sprawcy pozostają nieznani" - poinformowano, zwracając się do osób, które cokolwiek wiedzą w tej sprawie, z prośbą o kontakt z policją.

 

 

26 maja na plaży w gdyńskim Oksywiu natrafiono na dwie martwe młode foki z pętlami ze sznurów na szyjach. Do sznurów ktoś przywiązał cegły. Postępowanie w tej sprawie prowadzi gdyńska policja: funkcjonariusze próbują ustalić, kto zabił zwierzęta. Sprawa prowadzona jest pod kątem art. 35 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi, że "kto zabija, uśmierca zwierzę (...) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

 

Na początku XX w. był ok. 100 tys. fok

 

Foki należą do gatunków zagrożonych. Według danych z 2014 roku, w Bałtyku żyło ponad 32 tys. fok szarych. Liczba tych morskich ssaków - m.in. dzięki licznym programom podejmowanym przez przyrodników i naukowców - systematycznie rośnie: na przełomie lat 70. i 80. XX w. w akwenie było ich tylko 3-4 tys., podczas gdy na początku XX w. Bałtyk zamieszkiwało około 100 tys. tych ssaków.

 

W naszym kraju liczne zabiegi mające na celu powiększanie foczej populacji w Bałtyku prowadzi - będąca częścią Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego - Stacja Morska im. prof. Krzysztofa Skóry. Stacja współpracuje z WWF Polska, która to organizacja prowadzi m.in. akcję Błękitny Patrol WWF. W jej ramach zespół wolontariuszy mieszkających wzdłuż wybrzeża monitoruje plaże, aby w razie potrzeby pomóc m.in. znajdowanym tam fokom i morświnom.

 

Członkowie WWF apelują, aby w razie natrafienia na plaży na żywe lub martwe zwierzę zadzwonić na numer Błękitnego Patrolu (795 536 009) lub do Stacji Morskiej (601 889 940).

 

PAP

bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie