Rowerzysta otarł się o samochód i z impetem uderzył w latarnię. Tragedia była blisko [WIDEO]
"Cudem uniknął tragedii" - napisała policja o rowerzyście z Bydgoszczy, który stracił panowanie nad pojazdem i z dużą prędkością uderzył całym ciałem w latarnię. Wcześniej otarł się o samochód, którego kierowca wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu.
Kierujący seatem, wyjeżdżając z ulicy Wąskiej, przy ograniczonej widoczności, nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście.
Mężczyzna otarł się o przedni zderzak taksówki i stracił panowanie nad rowerem. Z dużą prędkością wjechał w latarnię.
Nie miał kasku
20-latek uderzył w słup obojczykiem. Niewiele brakowało aby uderzył głową. Mogłoby się to skończyć nawet śmiercią, bo nie miał kasku.
Pomocy udzielili mu przechodnie. Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala.
Policjanci przeprowadzili oględziny i ustalili świadków.
Funkcjonariusze prowadzą teraz postępowanie, które ma wyjaśnić, kto ponosi winę na wypadek.
Policja apeluje o ostrożność
Policja przypomina o zachowaniu zasady ograniczonego zaufania i odpowiedniego reagowania. Apeluje także o parkowanie samochodów w miejscach, gdzie jest to dozwolone oraz tam, gdzie nie utrudnia lub nie ogranicza to widoczności.
Rowerzystów policjanci z Bydgoszczy zachęcają do zakładania kasków.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze