Marek Suski na konferencji Komunistycznej Partii Chin. "To nie było żadne wyrażenie sympatii"

Polska
Marek Suski na konferencji Komunistycznej Partii Chin. "To nie było żadne wyrażenie sympatii"
PAP/Marcin Obara

Szef Gabinetu Politycznego premiera Marek Suski podczas wizyty w Chinach wziął udział w konferencji "Dialog Komunistycznej Partii Chin ze światem" organizowanej przez Komunistyczną Partię Chin. Zachowanie posła PiS skrytykowała część internautów. Suski przekonuje, że był na konferencji, aby "umocnić stosunki handlowe z Chinami", a nie dlatego, że sympatyzuje z komunistycznym ustrojem.

Na obecność Suskiego na konferencji zwróciła uwagę Hanna Shen - polska dziennikarka mieszkająca na Tajwanie. Shen zamieściła zdjęcie z konferencji na którym widać polityka PiS. Dziennikarka przypomniała, że sympozjum organizowane jest co roku, a w 2016 r. uczestniczył w nim były prezydent Bronisław Komorowski. Obecność Suskiego określiła, jako "wstyd".

 

 

Pod wpisem dziennikarki obecność Suskiego na konferencji krytykowali internauci:

 

 

 

Pojawiły się też głosy usprawiedliwiające zachowanie posła PiS:

 

 

Chcemy wzmocnić stosunki handlowe

 

- To nie było żadne wyrażenie sympatii do tej partii. Po prostu chcemy wzmocnić stosunki handlowe z Pekinem - przekonuje Suski w rozmowie z wpolityce.pl. Polityk podkreślił, że podczas wizyty w Chinach uczestniczył nie tylko w konferencji organizowanej przez Komunistyczną Partię Chin, ale również "uczestniczył w rozmowach gospodarczych".

 

- Na konferencji, na której byłem, byli przedstawiciele ze 115 krajów - przekonuje Suski.

 

Polityk podkreśla, że w tej sytuacji nie miał możliwości wyboru. - Jeżeli spotykamy się z Xi Jinpingiem to mamy świadomość, że to jest wysoki funkcjonariusz Komunistycznej Partii Chin. I co mamy zrobić? Możemy powiedzieć, że tylko jedna Polska nie będzie współpracować z Chinami - podsumowuje.

 

wpolityce.pl, polsatnews.pl

bas/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie