Jest list gończy za Pawłem Michalskim, nieformalnym liderem pseudokibiców Wisły Kraków

Paweł Michalski, ps. Misiek, jest poszukiwany w sprawie przestępstw narkotykowych oraz kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. List gończy wystawił małopolski oddział Prokuratury Krajowej. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, decyzja prokuratury ma związek z akcją policji i CBŚP z ubiegłego tygodnia, wymierzoną w pseudokibiców zaangażowanych w handel narkotykami. Zatrzymano wówczas dziewięć osób.
Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji kom. Iwona Jurkiewicz, którą zapytaliśmy o poszukiwania Michalskiego, powiedziała, że nie może ujawnić żadnych szczegółów sprawy.
Według ustaleń polsatnews.pl, policja liczyła, że w czasie poniedziałkowej akcji na stadionie Wisły Kraków uda się jej zatrzymać Pawła Michalskiego. Tam go jednak nie było.
Atak z nożem
Ewentualne zarzuty nie byłyby pierwszymi dla 39-letniego obecnie Michalskiego. W 1998 r., podczas meczu pomiędzy Wisłą Kraków a AC Parmą "Misiek" wbiegł na płytę boiska z nożem, którym rzucił w stronę piłkarzy włoskiej drużyny. Ranił w głowę Dino Baggio.
W efekcie "Biała Gwiazda" została wykluczona na rok z rozgrywek UEFA, a Michalski został skazany na 6,5 roku bezwarunkowego więzienia.
Siłownia na terenie klubu
Po wyjściu z więzienia za zgodą władz krakowskiego klubu otworzył na stadionie Wisły siłownię. W lutym "Gazeta Krakowska" opublikowała nagranie jednego z odbywających się tam treningów członków "bojówki Sharks", grupy, która - według lokalnych mediów i policji- stoi za organizacją ulicznych bójek kibiców. Mimo tych doniesień zarząd Wisły Kraków nie rozwiązał z Michalskim umowy najmu lokalu.
Gdy w ubiegłym w tygodniu policja weszła na terenie klubu Wisły Kraków i dokonała zatrzymań władze klubu postanowiły przyjrzeć się umowie najmu z Michalskim.
Klub na razie nie rozwiąże umowy
- Umowa najmu zawarta jest na czas określony i obowiązuje do listopada 2019 roku. Żeby ją wypowiedzieć, muszą zajść okoliczności, które spowodują naruszenie jej warunków. Wydanie listu gończego za Pawłem M. taką okolicznością nie jest. Wszelkie działania Zarządu Wisły muszą być zgodne z prawem. Nie ma możliwości wejścia do siłowni bez zgody najemcy i zadysponowania cudzą własnością- napisała w odpowiedzi na pytania polsatnews.pl rzeczniczka prasowa Wisły Kraków, Olga Tabor-Leszko.
Jak wyjaśniła, ewentualne rozwiązanie umowy najmu może się odbyć za zgodą obu stron.
- Jeśli najemca lub jego przedstawiciel nie zgodzi się na rozwiązanie umowy przed terminem nie mamy prawnej możliwości wyrzucenia go, bez ryzyka procesu odszkodowawczego z jego strony - dodała rzeczniczka klubu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej