Wenezuela zwolniła z więzienia obywatela USA. Biały Dom: nie zmieniamy polityki wobec tego kraju
Po niemal dwóch latach został wypuszczony z wenezuelskiego więzienia obywatel Stanów Zjednoczonych Joshua Holt - poinformowały władze w Caracas i Waszyngtonie. Holt i jego żona przylecieli w sobotę wieczorem czasu lokalnego do Waszyngtonu. Biały Dom podziękował władzom Wenezueli. Podkreślono jednak, że polityka USA wobec wenezuelskiego reżimu prezydenta Nicolasa Maduro nie zmienia się.
Holt, mormoński misjonarz, przyjechał do Wenezueli w 2016 roku, by wziąć ślub ze swoją przyjaciółką Tamarą Belen Caleno. Po ślubie para chciała wyjechać do USA.
Jednak podczas rewizji w ich mieszkaniu w pobliżu Caracas agenci tajnych służb rzekomo znaleźli broń, amunicję, ładunek wybuchowy i dokładne mapy stolicy kraju. Holt został oskarżony o terroryzm i szpiegostwo. Od blisko dwóch lat był przetrzymywany bez procesu w więzieniu Helicoide.
Władze USA podkreślały, że Joshua Holt jest zakładnikiem socjalistycznego rządu Wenezueli i zabiegały o jego uwolnienie.
"Został uwolniony w ramach starań rządu prezydenta Nicolasa Maduro, by utrzymać pełne szacunku stosunki dyplomatyczne z Waszyngtonem" - powiedział w sobotę wenezuelski minister informacji Jorge Rodriguez.
W sobotę wieczorem czasu lokalnego Holta i jego żonę przyjął w Białym Domu prezydent Donald Trump.
WELCOME HOME JOSH! pic.twitter.com/2X0cKE4stx
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 27 maja 2018
Biały Dom: polityka USA wobec reżimu Maduro nie zmienia się
W oświadczeniu Białego Domu podkreślono, że Holt był przetrzymywany w więzieniu niesprawiedliwie; wcześniej administracja nazywała go zakładnikiem socjalistycznego reżimu. "Uwolnienie Joshuy Holta nie zmienia polityki Stanów Zjednoczonych" - czytamy. Biały Dom wezwał ponadto Wenezuelę do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych.
W komunikacie zaapelowano ponadto o przeprowadzenie wolnych, sprawiedliwych i transparentnych wyborów, podkreślając jednocześnie, że USA nie uznają wyborów prezydenckich z 20 maja, w których drugą kadencję wygrał Maduro.
Relacje między USA a Wenezuelą są od dłuższego czasu bardzo napięte. W ostatnich dniach administracja Donalda Trumpa nie uznała ponownego wyboru Nicolasa Maduro na prezydenta Wenezueli i nałożyła kolejne sankcje na ten kraj.
W odpowiedzi Maduro wydalił z kraju i uznał za persona non grata dwóch amerykańskich dyplomatów, oskarżając ich o spiskowanie przeciwko rządowi.
PAP
Czytaj więcej