Szlak w Tatrach zamknięto, bo jest niebezpieczny, a turyści... idą, żeby to sprawdzić [WIDEO]
Wysokogórski szlak turystyczny ze Świnicy na Zawrat w Tatrach został zamknięty po poniedziałkowym oberwaniu bloków skalnych w sąsiedztwie ścieżki. Są jednak tacy, którzy nie zwracają uwagi na zakazy. Nie pomagają apele Tatrzańskiego Parku Narodowego, aby się w to miejsce nie udawać. Ratownicy tatrzańscy ostrzegają, że z okolic Niebieskiej Turni nadal obrywają się fragmenty skał.
O tym, że szlakiem nie można przejść, informują tablice. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego zaobserwowali, że są śmiałkowie, który próbują przejść szlakiem mimo, że został zamknięty.
Z okolic Niebieskiej Turni nadal obrywają się fragmenty skał
Miejsce to jest wciąż niebezpieczne, bo z okolic Niebieskiej Turni nadal obrywają się fragmenty skał.
- Czekamy na to, aż ten obryw się ustabilizuje - powiedział Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Tu chodzi nie tyle o bezpieczeństwo turystów, co osób, które miałyby tam wykonywać jakieś działania - dodał.
Potrzebne są opady deszczu
Ziobrowski wyjaśnił, że potrzebne są duże opady deszczu, aby "z większym prawdopodobieństwem stwierdzić, że nic większego nie będzie się działo".
- Później zobaczymy, czy ten szlak wymaga intensywnych napraw, czy wystarczy wprowadzić drobne korekty, żeby można było wpuścić tam turystów - stwierdził dyrektor TPN.
Zasypane zostało około 20-30 metrów szlaku
Popularny szlak turystyczny w Tatrach pomiędzy Świnicą a Przełęczą Zawrat został w poniedziałek zamknięty z powodu obrywu skalnego.
Skały runęły na ścieżkę w okolicach Niebieskiej Turni. Zasypanych zostało około 20-30 metrów szlaku. Obryw widzieli przypadkowi turyści, którzy wędrowali w tym rejonie oraz słowaccy ratownicy górscy, którzy poinformowali Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe o zdarzeniu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze