Burze, porywisty wiatr i lokalne opady gradu. Pogoda na weekend
Weekend zapowiada się pod znakiem burz, choć nie wystąpią one jednocześnie we wszystkich regionach kraju. Tam, gdzie się nie pojawią, pogoda będzie sprzyjać. Jednak tam, gdzie przejdą, może być bardzo niebezpieczne.
Do Polski napływa niestabilna masa powietrza polarno-morskiego, a takie warunki atmosferyczne są idealnymi dla powstawania i piętrzenia się chmur burzowych. W wilgotnym i ciepłym powietrzu chmury będą się kłębić niemal przez całą dobę, bo jest ono dla nich świetnym paliwem.
W piątek (25.05) burzowo może być niemal w całym kraju. Burze na pewno nie pojawią się na krańcach zachodnich i północno-zachodnich. Z kolei największe ryzyko ich występowania, a także największe ich natężenie, obejmuje regiony północne, centralne i południowo-wschodnie.
W trakcie burz może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Najliczniejszych i najbardziej silnych burz spodziewamy się późnym popołudniem i wieczorem. Zanim burze nadejdą, a także pomiędzy kolejnymi burzami oraz po ich ustąpieniu, niebo będzie pogodne. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia sięgnie przeważnie 22-23 stopni, a na zachodzie nawet 24-26 stopni.
W sobotę (26.05) znów będzie burzowo. Tym razem gwałtowne zjawiska mogą występować na większym obszarze kraju, szczególnie na wschodzie, północy, południu i w centrum. Najmniejszą aktywnością burze będą się charakteryzować na krańcach wschodnich i środkowym zachodzie.
Podobnie, jak dzień wcześniej w ciągu tylko jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Temperatura wzrośnie do około 25 stopni, a na zachodzie będzie jeszcze goręcej. Wilgotność powietrza przekroczy 50-60 procent, przez co zrobi się parno i duszno, najbardziej tuż po ustąpieniu opadów.
Niedziela (27.05) burzowo zapowiada się głównie na zachodzie, południu i w centrum kraju. Od wschodu aura zacznie się wreszcie poprawiać, przestanie padać, a niebo rozpogodzi się. Kres weekendu będzie zdecydowanie najcieplejszy, bo termometry pokażą na zachodzie i południu nawet 26-27 stopni.
Zanim nadejdą burze przestawmy samochód spod drzewa, usuńmy z balkonów, parapetów zaokiennych i sprzed domów wszelkie przedmioty, które mogłyby zostać porwane przez silne podmuchy wiatru, a przez to stanowić dla kogoś zagrożenie.
Podczas burz też należy zachować ostrożność, bo niebezpieczeństwo mogą stanowić zarówno uderzenia błyskawic, jak i obfite opady deszczu powodujące podtopienia oraz duże okazy gradu.
Planując wypoczynek na wolnej przestrzeni, warto śledzić to, co dzieje się na niebie. Nadciągające znad horyzontu ciemne chmury zawsze są zwiastunem pogorszenia się pogody. Warto więc wcześniej znaleźć sobie bezpieczne schronienie.
polsatnews.pl, twojapogoda.pl
Czytaj więcej