Kłótnia byłych kochanków doprowadziła do rozwikłania zagadki morderstwa sprzed 23 lat
Prokuratura na warszawskiej Pradze Południe postawiła zarzuty dwóm osobom w związku z zabójstwem, do którego doszło 23 lata temu. Zagadkę śmierci mężczyzny pomógł rozwikłać jeden z domniemanych sprawców, który podczas domowej awantury wyjawił policjantom, że w 1995 roku wraz ze swoją konkubiną zamordowali i poćwiartowali ojca kobiety.
23 lata temu w jednym z mieszkań na warszawskiej Pradze Południe doszło do zabójstwa. Przez lata zagadka śmierci mężczyzny pozostawała nierozwiązana.
Śledczym nie udało się nawet odnaleźć ciała ofiary.
Zagroził, że wyjawi wspólną tajemnicę
Do przełomu w sprawie doszło rok temu. Wówczas w jednym z mieszkań w południowo-praskiej części Warszawy doszło do kłótni pomiędzy Moniką S. a jej byłym konkubentem Bogdanem G.
Mężczyzna groził byłej partnerce, że ją zabije, a następnie zabarykadował się w jej mieszkaniu. Kobieta wezwała policję. W trakcie interwencji doszło do kolejnej sprzeczki. W jej trakcie 48-letni dziś Bogdan G. zagroził 41-letniej kobiecie wyjawieniem ich wspólnej tajemnicy.
W toku dalszych czynności mężczyzna opowiedział o zabójstwie ojca Moniki S., którego miał się dopuścić w 1995 roku. W zaplanowanej wcześniej zbrodni, poćwiartowaniu ciała ofiary, zacieraniu śladów zbrodni oraz ukryciu zwłok pomagała mu konkubina.
W śledztwie wyszło na jaw, że motywem zabójstwa miała być chęć pozbycia się nadużywającego alkoholu i awanturującego się ojca oskarżonej, jej przykre wspomnienia z dzieciństwa oraz konflikty ofiary z oskarżonym.
Grozi im kara dożywocia
Sprawca zabójstwa wskazał funkcjonariuszom miejsce, gdzie przed laty wraz z ówczesną konkubiną ukrył zwłoki jej ojca.
Pomimo upływu ponad 20 lat od zdarzenia prokuratorzy zabezpieczyli ślady kryminalistyczne mające związek ze zbrodnią. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania szczątków ofiary nie przyniosły dotychczas rezultatów.
Prokurator przedstawił 48-latkowi zarzut zabójstwa, natomiast 41-latce zarzut pomocnictwa do zabójstwa. Sąd zastosował wobec Bogdana G. i Moniki S. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Za zabójstwo i pomocnictwo w nim grozi kara dożywotniego więzienia.
polsatnews.pl
Czytaj więcej