Wałęsa krytykuje postawę kościoła ws. protestujących w Sejmie. Pyta gdzie jest o. Rydzyk
"Dziwnym jest milczenie Kościoła i środowisk walczących o życie nienarodzone" - napisał we wtorek na Twitterze b. prezydent Lech Wałęsa, odnosząc się do protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie. "Kazimierz Nycz też był u protestujących, ale same słowo od Boga to za mało" - wskazał. W innym wpisie zapytał: "gdzie jest otrzymujący wsparcie od rządu Tadeusz Rydzyk".
Wałęsa spotkał się w poniedziałek z protestującymi w Sejmie osobami niepełnosprawnymi i ich opiekunami. Nie został z nimi, tłumacząc się już zaplanowanymi spotkaniami. - Ja chcę zwyciężać z wami, a nie siedzieć. Ja za chwilę muszę, na 18, być w Puławach, tam mam wielkie spotkanie. Nie mogę - tak jak wam nie mogłem odmówić, tak nie mogę do Puław dzisiaj odmówić - odpowiedział były prezydent na propozycję jednej z uczestniczek protestu, by został w Sejmie.
"Same słowo od Boga to za mało"
We wtorek b. prezydent poruszył temat protestu w Sejmie w serii wpisów w mediach społecznościowych. "Poproszono mnie żebym pomógł i na pewno pomogę oraz zrobię wszystko na tyle na ile będę mógł, wspomagając wszystkie działania i inicjatywy mające zakończyć tą gehennę osób niepełnosprawnych. Mówicie, że moja wizyta została umiędzynarodowiona. Poprzez nacisk mediów to też jest pomoc" - napisał Wałęsa na Twitterze, nawiązując m.in. do relacji zagranicznych mediów z jego wizyty u protestujących.
Poproszono mnie żebym pomógł i napewno pomogę oraz zrobię wszystko na tyle na ile bede mógł ,wspomagając wszystkie działania i inicjatywy mające zakończyć to gehennę osób niepełnosprawnych
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 22 maja 2018
Mówicie ze moja wizyta została umiedzynarodowiona.
Poprzez nacisk mediów to tez jest pomoc
"Jest wiele w Polsce »świętych krów« które jak trzeba krzyczeć na manifestacjach to krzyczą ze będą bronić życia. Za życie nienarodzone gotowi są walczyć. Dlaczego nikogo z nich teraz nie ma? To jest ogromna hipokryzja" - kontynuował.
Jest wiele w Polsce „świętych krów” ktore jak trzeba krzyczeć na manifestacjach to krzyczą ze beda bronić życia.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 22 maja 2018
Za życie nienarodzone gotowi sa walczyć.
Dlaczego nikogo z nich teraz nie ma ?
To jest ogromna hipokryzja.
Wałęsa, w kontekście protestu w Sejmie odniósł się też do władz kościelnych, które w ocenie Wałęsy milczą. "Dziwnym jest milczenie Kościoła i środowisk walczących o życie nienarodzone. Jego ekscelencja kard Kazimierz Nycz też był u protestujących, ale same słowo od Boga to za mało. Trzeba czynu, działania i konkretnego wsparcia a nie tylko słów" - podkreślił w kolejnym wpisie b. prezydent.
Dziwnym jest milczenie Kościoła i środowisk walczących o zycie nienarodzone.Jego Ekscelencja kard Kazimierz Nycz tez był u protestujących ale same słowo od Boga to za mało.Trzeba czynu ,działania i konkretnego wsparcia a nie tylko słów.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 22 maja 2018
"Tu jest życie już dawno narodzone i ma problemy. Gdzie jest otrzymujący wsparcie od rządu Tadeusz Rydzyk? To jeszcze ksiądz czy już biznesman? Gdzie jest wicepremier Komitetu Rady Ministrów d/s społecznych pani Beata Szydło, która ma możliwości decyzji przyznania pieniędzy?" - czytamy w kolejnym wpisie.
Tu jest zycie juz dawno narodzone i ma problemy.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 22 maja 2018
Gdzie jest otrzymujący wsparcie od rzadu Tadeusz Rydzyk?
To jeszcze ksiadz czy juz biznesman?
Gdzie jest wicepremier Komitetu Rady Ministrow d/s społecznych pani Beata Szydlo ktora ma możliwości decyzji przyznania pieniędzy?
Wałęsa nawiązał też do sprawy nagród przyznanych członkom rządu, które następnie miały być zwrócone do Caritasu.
"Przypominam że premie, ministrowie dostali z budżetu a nie z Caritasu i do budżetu powinny zostać zwrócone. Skoro Caritas już otrzymał od wszystkich tych co wzięli premie, to może te pieniądze transparentnie przelać, tak żeby cała Polska widziała, na rzecz osób niepełnosprawnych" - napisał Wałęsa.
Przypomniam ze premie,ministrowie dostali z budżetu a nie z Caritasu i do budżetu powinny zostać zwrócone.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 22 maja 2018
Skoro Caritas juz otrzymał od wszystkich tych co wzięli premie to moze te pieniądze transparentnie przelać tak zeby cala Polska widziała ,na rzecz osób niepełnosprawnych.
Stwierdził ponadto, że budżet państwa "nie jest z gumy" i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska mogła obiecać to "na co jej pozwolono". "Wychodzi teraz bokiem »kiełbasa wyborcza« przy ogromnym długu publicznym, o którym PiS milczy. Dlaczego to jest wszystko złe skoro podobno jest tak dobrze z finansami publicznymi?" - napisał dalej Wałęsa.
Wszyscy wiedza ze budżet nie jest z gumy i p.minister Rafalska mogła to obiecać na co jej pozwolono.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 22 maja 2018
Wychodzi teraz bokiem „kiełbasa wyborcza”przy ogromnym długu publicznym o ktorym PIS milczy.
Dlaczego to jest wszystko złe skoro podobno jest tak dobrze z finansami publicznymi?.
"Jeżeli będzie taka potrzeba to zwrócę się o pomoc i wsparcie nawet do Watykanu do Ojca Świętego Jego Świątobliwości Franciszka" - skwitował Wałęsa.
Jezeli bedzie taka potrzeba to zwrócę sie o pomoc i wsparcie nawet do Watykanu do Ojca Świetego Jego Świątobliwości Franciszka.
— Lech Wałęsa (@PresidentWalesa) 22 maja 2018
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.
Protestujący uważają, że dotychczas zrealizowano jeden z ich postulatów. Chodzi o podniesienie renty socjalnej do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą, którą podpisał w poniedziałek prezydent, renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Prezydent podpisał również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem autorów ustawy, posłów PiS, spełnia ona jeden z postulatów protestujących w Sejmie i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Innego zdania są protestujący, którzy uważają, że ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.
PAP
Czytaj więcej