Polsat News: CBA uderzyło w "mafię lekową". Zatrzymano 7 osób, w tym lekarza
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego rozbili grupę przestępczą, która w latach 2017-2018 skupiła z aptek na terenie kraju leki warte 100 mln zł. Były to m.in. leki przeciwnowotworowe, przeciwzakrzepowe, przeciwzapalne, w tym zagrożone brakiem dostępności w Polsce. Zatrzymani zamierzali sprzedać je za granicą. Nieoficjalnie informacje Polsat News potwierdził Piotr Kaczorek z CBA.
Zatrzymań dokonano w poniedziałek na terenie województw: podlaskiego, mazowieckiego i wielkopolskiego. Łącznie zatrzymano siedem osób, w tym lekarza, który współpracował z grupą.
W Warszawie wpadł organizator procederu - właściciel firm biorących w nim udział oraz dyrektor podpoznańskiej hurtowni leków. W województwie wielkopolskim i podlaskim zostali zatrzymani współwłaściciel i pracownicy hurtowni leków, a w woj. łódzkim lekarz wystawiający in blanco i wręcz hurtowo zapotrzebowania na leki. W Ostrołęce zatrzymano również jednego z właścicieli sieci aptek współpracujących z rozbitą grupą.
We wtorek wczesnym popołudniem zatrzymanych dowieziono do prokuratury w Białymstoku, gdzie usłyszeli zarzuty.
- Są to przede wszystkim zarzuty kierowania i uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, zarzuty naruszania zakazu odsprzedaży przez punkty apteczne leków hurtowniom farmaceutycznym - powiedział Łukasz Janyst, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Znaleziono setki pustych, niewypełnionych druków zapotrzebowań na leki
Agenci CBA przeszukali mieszkania zatrzymanych, samochody i pomieszczenia zajmowane przez 10 innych firm - m.in. hurtownie leków kontrolowane lub współpracujące z zatrzymanymi osobami.
W wyniku przeszukań zabezpieczono m.in. setki pustych, niewypełnionych druków zapotrzebowań - na każdym mogło się znaleźć wiele rodzajów poszukiwanych leków w dużych ilościach.
Według informacji Polsat News, leki były skupowane z aptek w całym kraju na podstawie fałszywych zapotrzebowań, które w tysiącach wystawiał współpracujący z grupą lekarz. Zapotrzebowania wystawiane były na rzecz jednej z kontrolowanych przez zatrzymanych przychodni lekarskich z tym, że skupowane leki nie były przeznaczone dla pacjentów tej przychodni, ale do dalszej odsprzedaży. Podmiot kontrolujący przychodnie ma bowiem w zakresie swej działalności również hurtową sprzedaż wyrobów farmaceutycznych i medycznych.
O tym jakich leków dotyczył proceder opowiada Michał Stela:
Skupiono leki za około 100 mln zł
- Lekarz zatrudniony w przychodni zdrowia wypisywał tysiącami zapotrzebowania na leki in blanco, puste dokumenty. Inna osoba jechała w Polskę do aptek i patrzyła, ile tam opakowań danego leku jest i wykupywała medykamenty - powiedział Polsat News Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.
Dodał, że tylko w 2017 i w 2018 roku nielegalnie skupiono na terenie całego kraju sposób leki za około 100 mln zł.
W ramach procederu dokonywano przeniesienia zakupionych leków między przychodnią a hurtownią leków a następnie - już poprzez hurtownie - dokonywano dalszej sprzedaży. Leki sprzedawano m.in. do Bułgarii, ale i do innych krajów w Europie, uzyskując znaczne przebicie.
Jak dowiedział się Polsat News, rozbita przez CBA grupa od początku swej działalności współpracować mogła z nawet 6,5 tys. aptek i punktów aptecznych w całej Polsce. Dlatego CBA nie wyklucza dalszych zatrzymań w tej sprawie - powiedział Piotr Kaczorek.
Wśród skupowanych z ogólnodostępnych aptek leków znalazły się m.in. znajdujące się w specjalnym wykazie Ministra Zdrowia leki zagrożone brakiem dostępności w Polsce.
Na ministerialnej liście znajdują się m.in. leki onkologiczne i przeciwcukrzycowe, przeciwzakrzepowe, przeciwpsychotyczne i przeciwdepresyjne, stosowane w leczeniu ADHD, leki przeciwbólowe, szczepionki oraz hipoalergiczne preparaty dla dzieci z alergią czy specjalną dietą.
Zobacz materiał "Wydarzeń":
Polsat News
Czytaj więcej