Pikieta przed Sejmem. "Chcemy wesprzeć protestujących"
Kilkanaście osób w tym rodzice i opiekunowie z niepełnosprawnymi uczestniczyło w czwartek w pikiecie przed budynkami parlamentu. - W ten sposób chcemy wesprzeć protestujących w Sejmie - powiedziała jedna z kobiet.
Protest rozpoczął się o godzinie 13. Pikietujący stanęli na wjeździe do kompleksu parlamentarnego. Jedna z kobiet rozdała zebranym kartki z wydrukowanymi hasłami: "Pomagając innym, pomagasz sobie", "500 zł na rehabilitację".
- Uważamy, że rząd powinien spełnić nasze postulaty i dać po 500 zł na rehabilitację. Każde dziecko ma inne potrzeby, a rehabilitacja, na jaką mogą liczyć z NFZ, nie zawsze odpowiada im odpowiada - wyjaśniała jedna z uczestniczek pikiety.
"Ten protest jest tu i teraz"
Do zebranych przed Sejmem wyszedł poseł PO Michał Szczerba. - Jestem tu, aby wyrazić poparcie dla postulatów zgłaszanych przez rodziców i dzieci niepełnosprawnych - oznajmił. Pytany przez dziennikarzy, czy popierał żądania protestujących w Sejmie za rządu Donalda Tuska, odpowiedział: "Ten protest jest tu i teraz. Teraz także rząd powinien podjąć takie decyzje, które będą odpowiedzią na postulaty zgłaszane przez protestujących".
Szczerba pozował do zdjęć z osobami uczestniczącymi w pikiecie. Wziął transparent ze znakiem graficznym przedstawiającym osobę niepełnosprawną i czerwone serce i poprosił o zrobienie fotografii. Poproszony przez jedną z kobiet, wziął od niej koszyk z napisem "ciasto dla protestujących" i poszedł do budynku Sejmu.
Fantastyczne ludzka i obywatelska #solidarność 💛 Ciasta rabarbarowe, biszkoptowe i inne słodkie pyszności przyniosłem Mamom w Sejmie od Mam z Legionowa. Tyle dobroci i wsparcia dla @RodziceON i ich Dzieci. #StrajkOkupacyjnyRON pic.twitter.com/oKPTH2N0gd
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) 17 maja 2018
Nazwali ustawę "wydmuszką"
Protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów trwa od 18 kwietnia. Protestujący zgłaszali dwa postulaty: zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.
Protestujący uważają, że dotychczas zrealizowano jeden z ich postulatów. Chodzi o podniesienie renty socjalnej do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą, którą podpisał w poniedziałek prezydent, renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Prezydent podpisał również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem autorów ustawy (posłowie PiS) spełnia ona jeden z postulatów protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Innego zdania są protestujący, którzy uważają, że ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.
PAP
Czytaj więcej