"Janusz Korwin-Mikke nie może być członkiem swojej partii, bo prawomocnie skazany łamie jej statut"
"Janusz Korwin-Mikke łamie statut swojej partii. Nie tylko bowiem nie może być jej prezesem, ale też - ponieważ ma na koncie prawomocny wyrok sądu - nie może być nawet jej członkiem" - napisał "Fakt". Rzeczniczka partii zapewniła nas, że Korwin-Mikke zamierza pozostać prezesem. Sam polityk, który zrezygnował z mandatu europosła, nie wyklucza, że znów wystartuje w wyborach na prezydenta Warszawy.
15 grudnia 2017 r. Janusz Korwin-Mikke został prawomocnie skazany na 20 tys. zł grzywny za spoliczkowanie w 2014 r. europosła Michała Boniego. Sąd I instancji uznał Korwin-Mikkego za winnego przestępstwa z art. 222 par. 1 Kodeksu karnego, który stanowi: "Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3".
Według aktualnego statutu partii Wolność jej członkiem nie może być osoba, która "została skazana prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne, popełnione z niskich pobudek, ścigane z oskarżenia publicznego".
Decyzję podjęły trzy osoby
Statut partii KORWiN (partia zmieniła nazwę na Wolność w październiku 2016 r.) uległ zmianie w 2016 roku. Do regulacji o nowych członkach partii dodano, że przestępstwo musi być "popełnione z niskich pobudek". Do zmiany doszło po 17 czerwca, gdy skazany nieprawomocnym wyrokiem sądu za bójkę z policjantem został ówczesny wiceprezes KORWiN Przemysław Wipler.
Decyzję o zmianie statutu podjęło trzyosobowe prezydium partii w składzie Korwin-Mikke, Wipler i Robert Iwaszkiewicz. Według statutu opublikowanego na stronie internatowej partii Wolność zmian w statucie może dokonać Kongres "większością co najmniej 3/5 głosów, w obecności co najmniej połowy uprawnionych do głosowania", lub Rada Krajowa "większością 2/3 głosów". Aktualnie w skład Rady Krajowej wchodzą 64 osoby, z kolei delegatami na kongres są prezes partii, członkowie Zarządu Krajowego, członkowie Rad Okręgów i wybrani członkowie Partii.
Według "Faktu" Korwin-Mikke, Wipler i Iwaszkiewicz złamali ustawę o partiach politycznych, a Sąd Okręgowy w Warszawie miał prawomocnie oddalić zmiany w statucie.
To nie działanie z niskich pobudek
Zuzanna Krajewska z biura prasowego partii zapewniła, że Janusz Korwin-Mikke zostaje na stanowisku. Podkreśliła, że według nowego statutu przestępstwo musi być popełnione "z niskich pobudek", a zapis ten nie dotyczy sprawy prezesa partii.
Korwin-Mikke odniósł się też to prowadzonego przez Sąd Okręgowy w Warszawie postępowania ws. zmiany nazwy partii KORWiN na Wolność. Sąd w lutym oddalił wniosek partii. W tej sprawie nie zapadł jednak ostateczny wyrok.
- Nie mamy zakazu używania tej nazwy - zapewnił prezes ugrupowania.
fakt.pl, polsatnews.pl, rp.pl
Czytaj więcej
Komentarze