Źródło w UE: Timmermans podał kluczową datę dla dialogu Polski i Komisji Europejskiej

Świat

Wiceszef KE Frans Timmermans powiedział na spotkaniu z ministrami krajów UE, że w kwestii dialogu Polski i KE o praworządności kluczowa będzie dla niego data 3 lipca, bo po tym dniu status niektórych polskich sędziów będzie niejasny - przekazało źródło w Brukseli. Nad ranem Timmermans zapewnił, że na tym etapie nie ma szans na wycofanie art. 7 uruchomionego wobec Polski przez Komisję Europejską.

- Dokonaliśmy jakiegoś postępu, ale nie jesteśmy jeszcze w miejscu, żeby powiedzieć, że problemy zostały rozwiązane - powiedział Timmermans, wchodząc na posiedzenie Rady UE.

 

"Chodzi o niezależność wymiaru sprawiedliwości"

 

Pytany, czego więcej oczekuje od polskich władz, odparł, że jest to jasno opisane w rekomendacjach Komisji. - Na koniec chodzi o niezależność wymiaru sprawiedliwości. Jeśli mamy praworządność, jest jasny podział władzy, a sądownictwo jest niezależne. Wciąż mamy obawy w tej sprawie - zaznaczył.

 

Słowa Timmermansa rozwiewają wątpliwości co do tego, czy w związku z ustępstwami ze strony władz w Warszawie w poniedziałek zostanie osiągnięte porozumienie na temat sporu dotyczącego praworządności. Wiceszef KE pytany, czy na tym etapie nie ma szans na wycofanie art. 7, odparł jednoznacznie: "nie".

 

"Zmiany nie są wystarczające"

 

Według źródła dyplomatycznego PAP w Brukseli Timmermans powiedział na spotkaniu z ministrami krajów UE, że w kwestii dialogu Polski i KE o praworządności kluczowa będzie dla niego data 3 lipca, bo po tym dniu status niektórych polskich sędziów będzie niejasny.

 

- Timmermans nie określił terminu końcowego na spełnienie postulatów KE. Powiedział jednak, że kluczowa dla niego data to 3 lipca br., bo - jak mówił - po tej dacie niektórzy polscy sędziowie będą przymusowo przechodzili na emeryturę i - jak zaznaczył - ich status jest niejasny. Podkreślił też wątpliwości co do skargi nadzwyczajnej. Jak mówił, w tej kwestii dokonano niewystarczających zmian - przekazało źródło.

 

Rozmówca dodał też, że podczas spotkania Timmermans argumentował, iż "obecny skład KRS nie gwarantuje niezależności tego organu".

 

"Dialog musi prowadzić do rezultatów"

 

Timmermans na konferencji po spotkaniu zaznaczył, w ciągu ostatnich tygodni w dialogu Polski i KE w sprawie praworządności osiągnięto postępy.

 

- Jednak nie na tyle wystarczające, by powiedzieć, że systemowe zagrożenie praworządności mogło zniknąć. Musimy nadal kontynuować dialog, jednak dialog nie jest celem samym w sobie. Dialog musi prowadzić do namacalnych i silnych rezultatów. Poinformowałem Radę UE, że ten dialog nie może być kontynuowany bez końca. Musimy w pewnym momencie dojść do pewnych konkluzji. Mam nadzieję, że wspólnie z polskim rządem możemy wykorzystać kilka następnych tygodni, żeby znaleźć dalsze rozwiązania problemów, o których mówi KE w swoich rekomendacjach - powiedział wiceszef KE.

 

Podkreślił też, że "nie można tylko rozmawiać, ale trzeba podjąć konkretne kroki". Dodał, że zarówno KE, jak i polski rząd zgadzają się, że dialog nie może być prowadzony bez końca.

 

Głównym przedmiotem sporu kwestia skargi nadzwyczajnej 

 

Takie stanowisko może być zaskoczeniem dla spodziewających się przełomu. W niedzielę europoseł PiS Karol Karski mówił, że kwestia dialogu pomiędzy Polską i KE w sprawie praworządności jest "praktycznie zamknięta". 

 

W ostatnich miesiącach dialog między Polską a Komisją Europejską zintensyfikował się. Na początku maja doszło do spotkania szefa MSZ Jacka Czaputowicza, przedstawicieli Kancelarii Prezydenta oraz ekspertów z ministerstw z urzędnikami KE i Timmermansem. Wówczas padły zapowiedzi kolejnych zmian w ustawach okołosądowych, które zostały już przeprowadzone przez Sejm.

 

Na główny przedmiot sporu wyrosła w ostatnim czasie kwestia skargi nadzwyczajnej. Obecne przepisy, które były spełnieniem obietnic wyborczych prezydenta, przewidują możliwość złożenia skargi na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat.

 

Komisja obawiała się, że mogłoby to podważyć system sądownictwa w Polsce. W przyjętej przez posłów w ubiegłym tygodniu nowelizacji ograniczono jednak katalog podmiotów, które mogłyby składać taką skargę. Przegłosowane przez Sejm zmiany dotyczą też mianowania asesorów.

 

"Przywrócenie niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego"

 

Komisja Europejska, podejmując w grudniu decyzje o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7 Traktatu o UE, dała Polsce trzy miesiące na wprowadzenie w życie rekomendacji dotyczących praworządności. Dotyczyły one m.in. zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, w tym niestosowania zapisu o obniżonym wieku emerytalnym wobec obecnych sędziów.

 

KE domagała się też zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chciała, by nie przerywano kadencji sędziów członków Rady oraz aby zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego. Inna z rekomendacji dotyczyła przywrócenia niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego przez zapewnienie, aby prezes i wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem oraz aby wyroki Trybunału były publikowane i w całości wykonywane. KE zapowiadała możliwość wycofania art. 7, jeśli polskie władze spełnią jej postulaty.

 

PAP

zdr/hlk/bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie