Macierewicz ochraniany przez ŻW. Może to kosztować nawet kilkadziesiąt tys. zł miesięcznie
Od dymisji byłego szefa MON minęły już ponad cztery miesiące, ale poseł i szef podkomisji smoleńskiej nadal korzysta z ochrony Żandarmerii Wojskowej. Portal rp.pl szacuje, że jej miesięczny koszt to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale rzecznik Żandarmerii nie chce zdradzić kwoty ani zakresu ochrony posła ze względu na"niejawność informacji".
Antoni Macierewicz zgodnie z przepisami mógł korzystać ze służbowej limuzyny przez miesiąc po tym, gdy przestał być szefem MON, czyli do 9 lutego. Jednak jeszcze jako minister - decyzją z kwietnia 2017 roku - zapewnił szefowi podkomisji smoleńskiej możliwość korzystania ze służbowej limuzyny. Funkcję objął 11 stycznia, dwa dni po rekonstrukcji rządu.
"Żenujące Bizancjum na czterech kółkach"
Poseł PO Krzysztof Brejza określił wówczas portal tę sytuację jako "żenujące Bizancjum na czterech kółkach".
Ochrona bezpośrednia posła oznacza, że przysługuje mu m.in. służbowy samochód z kierowcą - uzbrojonym żołnierzem Żandarmerii Wojskowej i uzbrojonym żołnierzem ochrony.
Koszty oszacował rp.pl. Według portalu, jeśli posłowi i szefowi podkomisji smoleńskiej nadal przysługuje ochrona całodobowa, to może być to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie - 10 żandarmów x ponad 5 tys. zł brutto oraz dodatkowo koszty samochodu.
Rzecznik nie zdradza kwoty
Rzecznik Żandarmerii nie chciał odpowiedzieć na pytania "Rzeczpospolitej" o zakres ochrony, kwoty i o to, dlaczego właściwie przysługuje ona posłowi i szefowi podkomisji smoleńskiej (były szef MON pełni w niej funkcję społecznie). Odpowiedział jedynie, że sposób wykonywania czynności ochronnych jest informacją niejawną.
Zapytaliśmy go o szacunkową kwotę ochrony Antoniego Macierewicza i o to, czy jest zbliżona do tej, gdy podobne przywileje przysługiwały mu jako szefowi MON. Czekamy na odpowiedź.
W czwartek samochód, którym jechał Antoni Macierewicz miał kolizję z cywilnym autem w Warszawie. Wojskowe nieoznakowane auto uderzyło w drugi pojazd. Były szef MON zaprzeczał, że uczestniczył w wypadku. Kierowcę samochodu Żandarmerii Wojskowej pouczono.
rp.pl, polsatnews.pl, se.pl
Czytaj więcej