Na oczach policjantów skoczył do Wisły. Uratowali go, a on... chciał skoczyć jeszcze raz
Policjant ze śródmiejskiej komendy w pełnym umundurowaniu pospieszył na pomoc tonącemu mężczyźnie, który rzucił się w Warszawie w rejonie Bulwarów Wiślanych do rzeki - poinformowała w niedzielę Komenda Stołeczna Policji.
Policja podaje, że funkcjonariusze z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I i Oddziałów Prewencji Komendy Stołecznej Policji pełnili służbę w rejonie Bulwarów Wiślanych. Tuż po godz. 1.00 usłyszeli krzyk mężczyzny sugerujący, że chce on targnąć się na swoje życie.
Skoczył w pełnym umundurowaniu
Policjanci pobiegli w miejsce, skąd dochodziły krzyki, i zauważyli mężczyznę, który na ich oczach skoczył do rzeki. Mundurowi ruszyli mu z pomocą. Jeden z nich w pełnym umundurowaniu, pierwszy skoczył do rzeki i wyciągnął z wody nieprzytomnego już mężczyznę.
Po udzieleniu przez policjantów pierwszej pomocy 23-latek odzyskał przytomność. Z relacji KSP wynika, że mężczyzna był agresywny w stosunku do policjantów i chciał nadal skakać do rzeki. Na miejsce wezwano pogotowie, które przejęło mężczyznę.
"Postanowił przepłynąć rzekę"
Rzecznik prasowy KSP kom. Sylwester Marczak pytany o bezpieczeństwo na bulwarach wiślanych powiedział, że interwencji jest bardzo dużo, zwłaszcza po zmianach przepisów związanych ze spożywaniem alkoholu.
- Z samego rana w sobotę interweniowali na bulwarach policjanci (...). Policyjni wodniacy wyciągali z Wisły mężczyznę, który postanowił przepłynąć rzekę, zaczynając z bulwarów, tam i z powrotem. W pewnym momencie zabrakło mu sił - powiedział Marczak.
Od 20 kwietnia spożywanie alkoholu jest możliwe na bulwarach: Flotylli Wiślanej, Grzymały-Siedleckiego, Pattona, Karskiego i Religi.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze