Hałas na osiedlu, zatrzymanie na peronie i problemy z ZUS. "Państwo w Państwie" odpowiada na listy
Setki listów tradycyjnych i maili w każdym tygodniu; ludzkie dramaty, problemy prawne i poczucie niesprawiedliwości. Jak co tydzień na wybrane przez dokumentalistów redakcji listy odpowiada adwokat - mecenas Marcin Grodzicki. Porady prawne udzielane na łamach portalu mają charakter ogólny i nie mogą zastąpić bezpośredniego kontaktu z prawnikiem.
Grzegorz: "Dzień dobry, składam skargę na restaurację. Dzisiaj na jednym z osiedli w moim mieście urządziła sobie piknik. Rąbią muzyką na całe osiedle, że własnych myśli nie słyszę. Nie można otworzyć okna. Czy w/w restauracja posiada zezwolenie na terroryzowanie całego osiedla hałasem? Według mnie jest to uciążliwość społeczna. Nie wyrażam zgody na takie numery. Czy coś można z tym zrobić?"
Mec: Marcin Grodzicki: Szanowny Panie Grzegorzu, proszę pamiętać, że o posiadane zezwolenia przez restaurację zawsze może Pan zapytać w urzędzie miasta. Obawiam się jednak, że wtedy, gdy jest ciepło, takie imprezy w plenerze, to nie jest nic nadzwyczajnego. Proszę pamiętać, że restauracje i związane z nimi atrakcje przyciągają nie tylko klientów, ale też turystów, którzy w ten sposób dokładają się pośrednio do budżetu miasta, co potem może się przełożyć potem na miejskie inwestycje. Czasem interes jednostki, nawet uzasadniony, musi ustąpić przed potrzebami ogółu.
Brak reakcji na zgłoszenie
Anonimowy mail: "Pracownik jednego z kebabów jest człowiekiem poszukiwanym przez policję, ponieważ nie stawił się do więzienia. Prowadzi samochód pod wpływem narkotyków, zachowuje się niestosownie do kolegów z pracy. Było dzwonione cały dzień na policję, ale oni w ogóle nie reagują."
Mec: Marcin Grodzicki: Tego typu osoba niewątpliwie powinna zostać zatrzymana przez policję. Jeżeli lokalny komisariat nie reaguje, zawsze mogą Państwo powiadomić np. Komendę Wojewódzką Policji, w szczególności wydział wewnętrzny, który zajmuje się tropieniem nieprawidłowości w policji.
Zatrzymany za jazdę rowerem po peronie
Dariusz: "Zostałem zatrzymany przez strażnika ochrony kolei. Powód? Jazda rowerem po peronie. Pan zażądał ode mnie dokumentu osobistego. Poinformowałem Pana, że takiego dokumentu nie otrzyma, bo na jakiej podstawie. Pan strażnik zadzwonił po policję oraz poinformował mnie, iż wypisuje mi mandat. Po kilku minutach strażnik pokazał mi swoją legitymację. W tym momencie przekazałem dowód strażnikowi, który zaczął wystawiać mandat. Uważam, iż pan nie spełnił swoich obowiązków poprawnie. Powinien okazać legitymację, a nie żądać dowodu osobistego. Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji."
Mec: Marcin Grodzicki: Panie Dariuszu, niewątpliwie każdy funkcjonariusz, również SOK-u powinien się wylegitymować przed przystąpieniem do czynności. Po wykazaniu, że jest tym, za kogo się podaje (funkcjonariuszem właściwej służby), ma prawo legitymować osobę podejrzaną o podejrzenie wykroczenia w celu ustalenia jej tożsamości. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Również interwencja policji, jeżeli ktoś nie chce pokazać dowodu osobistego, jest czymś normalnym.
Skarga na polityków
Władysław: "Witam! W związku z prowadzonym przez Państwa poradami prawnymi w ramach programu pt. "Państwo w Państwie" zwracam się z pilną prośbą o udzielenie mi informacji, gdzie i na jakiej podstawie prawnej może obywatel RP złożyć skargę np. na Rzecznika Praw Obywatelskich, posła, senatora, ministra itd. Z mojego doświadczenia wynika, iż art. 63 Konstytucji RP oraz art. 229 pkt 8 kpa są przepisami de facto martwymi. Z wyrazami szacunku."
Mec: Marcin Grodzicki: Szanowny Panie Władysławie, jak rozumiem, skarży się Pan na to, że pisze Pan do wielu osób i instytucji, a nie dostaje Pan w ogóle, lub dostaje niesatysfakcjonujące odpowiedzi. W związku z tym proponuję Panu skorzystanie z prawa do petycji. Zgodnie z art. 63 Konstytucji "każdy ma prawo składać petycję, wnioski i skargi, w interesie publicznym, własnym, lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych, w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej." Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg, określa ustawa - ustawa z 11 lipca 2014 roku. Proponuję przeczytać te ustawę, która bardzo szczegółowo reguluje tryb udzielania odpowiedzi na pisma od obywateli.
Problem z ZUS
Przemysław: "Dzień dobry Państwu. Mam problem z ZUS. W 2012 roku otwierałem działalność gospodarczą na ulgowym zusie. Przed otwarciem udałem się do tutejszego ZUS, zapytać, czy mogę opłacać tzw. mały ZUS, gdyż rok wcześniej byłem trzy tygodnie w jednoosobowej spółce. Pan sprawdził moje dane w systemie i stwierdził, że mogę opłacać mały ZUS. W 2014 roku zamknąłem działalność, a w 2015 r. udałem się do w/w zakładu po zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami. Byłem wielce zdziwiony, kiedy poinformowano mnie o tym , że nie uzyskam tego zaświadczenia, ponieważ jak się okazało nie mogłem opłacać ulgowego zusu. I muszę dopłacić różnice w wysokości około 15 tys. zł. Przez cały okres prowadzenia działalności nie dostałem nawet jednego pisma, że powinienem opłacać duże składki. Złożyłem dwa razy wniosek do ZUS o umorzenie, dwa razy został odrzucony. Następnie Sąd administracyjny w Kielcach odrzucił moją skargę na decyzję ZUS. Urzędnicy zajęli też całość mojego wynagrodzenia na umowę zlecenie i musiałem zrezygnować z pracy. To urzędnik w moim przekonaniu zawinił. Bardzo proszę o pomoc, bo jestem już na granicy wyczerpania psychicznego."
Mec: Marcin Grodzicki: Panie Przemysławie, jak rozumiem, urzędnik zapewnił Pana na początku, że może Pan płacić ulgowy ZUS, tylko ustnie. Obawiam się, że nie było i nie jest to wystarczające. Tym bardziej dla sądu. Na przyszłość radzę wystąpić wcześniej do ZUS, ale pisemnie i wtedy urzędnicy będą zobowiązani na piśmie odpowiedzieć. Po pierwsze odpowiedzieć urzędnika z pewnością będzie wtedy bardziej przemyślana, a Pana obrona w sądzie, z takim dokumentem w ręku, będzie dużo prostsza.
Polsat News, Państwo w Państwie
Czytaj więcej
Komentarze