"W Polsce potrzebna jest nowa partia". Schmidt po odejściu z Nowoczesnej
Dzisiaj słyszę głosy, że powinnam zrezygnować z funkcji wiceprzewodniczącej Partii Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) - nie ma takiej opcji - oświadczyła w piątek posłanka Joanna Schmidt, która w środę odeszła z Nowoczesnej. Jak dodała, w Polsce potrzebna jest nowa partia. - To miałaby być partia liberalna, społeczna - stwierdziła.
Schmidt o rezygnacji z członkostwa w Nowoczesnej poinformowała w środę. - Nie mogę się zgodzić na sposób, w jaki dzisiaj traktowane są wartości Nowoczesnej i osoby, które na rzecz tych wartości pracują - mówiła. Wcześniej tego samego dnia z ugrupowania wystąpiła Joanna Scheuring-Wielgus.
Posłanka komentując swoją decyzję w RMF FM oceniła, że Nowoczesna stała się projektem, w którym nie chciała już uczestniczyć. - Uważam, że byłam sekowana w partii, w klubie przez obecne władze - powiedziała posłanka. Dopytywana przez kogo, Schmidt przypomniała, że szefową partii jest Katarzyna Lubnauer, a klubu - Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Na pewno zawsze to jest lidera odpowiedzialność - dodała.
"Sondaże nie są najlepsze"
W grudniu 2017 r. Schmidt została wybrana na stanowisko wiceprzewodniczącej Partii Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE), do której międzynarodowo należy Nowoczesna.
Posłanka dodała, że dzisiaj ze struktur, które wspierają obecne szefostwo, słyszy głosy mówiące, że powinna zrezygnować z ALDE. - Nie ma takiej opcji - od razu przekazuje taką informacje koleżankom - podkreśliła.
Schmidt zapytana, czy Lubnauer nie sprawdza się w roli przewodniczącej partii, podkreśliła: "Katarzyna Lubnauer zawsze mówiła to Ryszardowi (Petru, b. szefowi Nowoczesnej), że sondaże są odzwierciedleniem tego, czy szef się sprawdza, czy nie sprawdza". Jak oceniła, obecne sondaże "nie są najlepsze" dla Nowoczesnej".
"Zawsze może być ta trzecia opcja"
Posłanka skomentowała opinię szefa klubu PO Sławomira Neumanna, który w czwartek na antenie tego samego radia mówił: "dzisiaj jest czas łączenia, a nie dzielenia opozycji". Schmidt wyjaśniła, że na korytarzu sejmowym uspokajała i szefa klubu PO, i lidera partii Grzegorza Schetynę. - Mówiłam: spokojnie, chłopaki, do wyborów samorządowych będziemy powstrzymywać się od krytyki - powiedziała Schmidt. - Ale po wyborach samorządowych będzie trochę ostrzej - dodała.
Jej zdaniem politycy "muszą wiedzieć, że zawsze może być ta trzecia opcja". - Postaramy się, żeby był trzeci wariant - zapewniła posłanka. Jej zdaniem w Polsce potrzebna jest nowa partia. - To miałaby być partia liberalna, społeczna - dodała.
Na uwagę, że taką partią jest Nowoczesna, Schmidt oceniła, że to ugrupowanie zatraciło "taką swoją czystość jeżeli chodzi o liberalne rozwiązania, o takie stanowcze poglądy, o odważne decyzję". - Ja tego nie widzę - przyznała.
PAP
Czytaj więcej