Nielegalne przyłącze do prądu i alkohol bez akcyzy. Na posesji księdza
Kontrola gniazdek i instalacji w dom w Brzezince (woj. śląskie) potwierdziła, że budynek jest nielegalnie podłączony do sieci energetycznej. Policjanci wraz z pracownikami firmy dostarczającej energię odkryli w pomieszczeniach gospodarczych 51 butelek z przezroczystą cieczą o woni alkoholu. Na flaszkach nie było znaków polskiej akcyzy. Według "Gazety Wyborczej", właścicielem posesji jest ksiądz.
Nielegalny pobór prądu polegał na podłączeniu przewodu zasilającego urządzenia elektryczne z sąsiedniego budynku, z którego wcześniej wymontowano licznik - poinformowała śląska policja.
W pomieszczeniach gospodarczych funkcjonariusze znaleźli 51 butelek alkoholu, a także 30-litrowy baniak do połowy wypełniony cieczą, która także przypominała alkohol.
Funkcjonariusze odkryli też kilkanaście domowych nalewek owocowych.
Śledczy wszczęli dochodzenie w sprawie podejrzenia kradzieży prądu. Wyjaśniają również sprawę alkoholu bez polskich znaków akcyzy.
Postępowanie prowadzi prokuratura w Gliwicach.
Z uwagi na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 65. Kodeksu karnego skarbowego, który mówi o nielegalnym przechowywaniu wyrobów akcyzowych pochodzących z przestępstwa, powiadomione zostaną także służby skarbowe.
polsatnews.pl, katowice.wyborcza.pl
Czytaj więcej
Komentarze