Macierewicz o kolizji BMW Żandarmerii Wojskowej: nic mi na ten temat nie wiadomo
Do kolizji samochodu Żandarmerii Wojskowej miało dojść w Warszawie w czwartek przed godz. 10:00 na skrzyżowaniu ulic Powązkowskiej i Elbląskiej. Według RMF FM, wojskowe nieoznakowane BMW, którym podróżował b. szef MON Antoni Macierewicz, uderzyło w cywilne osobowe auto. - Nie uczestniczyłem w żadnym wypadku. Nic mi na ten temat nie wiadomo - powiedział Macierewicz Telewizji Republika.
Kolizję potwierdziła Komenda Stołeczna Policji. Do zderzenia BMW i citroena doszło około godz. 10:00 w czwartek na ul. Powązkowskiej w stolicy. Z informacji stołecznej policji może wynikać, że winę za zdarzenie może ponosić kierowca samochodu Żandarmerii Wojskowej.
"Pouczenie" dla kierowcy BMW
- Kierowca BMW został pouczony - powiedziała Elżbieta Szymańska z zespołu prasowego stołecznej komendy.
Antoniemu Macierewiczowi nic się nie stało - poinformowało radio RMF FM. Według rozgłośni w chwili zderzenia oba pojazdy wykonywały jednocześnie manewr skrętu w lewo.
- Nikt nie został poszkodowany - poinformowała stołeczna komenda policji. Polsatnews.pl dowiedział się, że funkcjonariusze przebadali kierowców pod kątem zawartości alkoholu. Oboje kierujący byli trzeźwi.
Po południu kolizje potwierdził także portalowi polsatnews.pl ppłk Artur Karpienko Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej.
"Otarcie, podczas którego nikt nie ucierpiał"
"Potwierdzam, że doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu Żandarmerii Wojskowej oraz pojazdu cywilnego. Było to otarcie, podczas którego żaden z uczestników zdarzenia nie ucierpiał. Czynności prowadzi Wydział Ruchu Drogowego w Warszawie" - poinformował polsatnews.pl rzecznik prasowy komendanta głównego Straży Granicznej ppłk Artur Karpienko.
- Nie potwierdzam, że w pojeździe był p. Antoni Macierewicz" - napisał ppłk Karpienko.
Nieoznakowanym BMW kierował st. chor. sztab. Krzysztof K., a osobowym citroenem Agata S. Do kolizji doszło - podał z kolei portal Fakt24.pl.
Według reporterów RMF FM były szef MON odjechał z miejsca zdarzenia innym pojazdem ŻW.
Janniger broni Macierewicza
"Rzekomy wypadek Antoniego Macierewicza to może najlepszy przykład jak działa #FakeNews" - napisał na Twitterze były doradca byłego ministra Edmund Janniger.
Rzekomy wypadek @Macierewicz_A to może najlepszy przykład jak działa #FakeNews.
— Edmund Janniger (@EdmundJanniger) 10 maja 2018
"Rzecznik Żandarmerii Wojskowej mówi, że informacja o tym, czy Antoni Macierewicz był w BMW, które uległo kolizji to informacja TAJNA. Na szczęście był widziany na miejscu" - zwrócił uwagę dziennikarz RMF FM Patryk Michalski.
Rzecznik Żandarmerii Wojskowej mówi, że informacja o tym, czy Antoni Macierewicz był w BMW, które uległo kolizji to informacja TAJNA. 😂
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 10 maja 2018
Na szczęście był widziany na miejscu.
Może nie powinno to już dziwić, ale jest to jednak niepojęte.#jawność
Tak mogłaby wyglądać odpowiedź Żandarmerii Wojskowej.
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 10 maja 2018
Przekazujemy listę osób jadących BMW, które uległo kolizji:
1. Kierowca - (--------)*
2. Pasażer - (---------)*
*Dane stanowią informację niejawną, dlatego uległy anonimizacji.
✌️️ https://t.co/HyHj8wy8Mv
Był w kościele, potem miał kolizję?
Reporter Polsat News nagrał Antoniego Macierewicza wysiadającego z limuzyny ŻW przed kościołem seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu około godziny 8:15. Na nagraniu widać czarne, nieoznakowane BMW. Kilkadziesiąt minut później doszło do kolizji.
Kolizja samochodów żandarmerii którym jechał Antoni Macierewicz więcej już teraz @RMF24pl o 11.00
— Marek Balawajder (@MarekBalawajder) 10 maja 2018
"Nie uczestniczyłem w żadnym wypadku"
- Nie uczestniczyłem w żadnym wypadku. Nic mi na ten temat nie wiadomo - powiedział były minister obrony narodowej Telewizji Republika. Sam natomiast na Twitterze zamieścił parafrazę wierszyka Marii Konopnickiej "Stefek Burczymucha".
Świat według RMF itp.
— Antoni Macierewicz (@Macierewicz_A) 10 maja 2018
Pędzi jakby chart ze smyczy...
- Tygrys, wydawco! Tygrys! - krzyczy.
- Tygrys?... - wydawca się zapyta.
- Ach, lew może!... Miał kopyta
Straszne! Trzy czy cztery nogi,
Paszczę taką! Przy tym rogi...
Idzie wydawca, ludność cała,
Patrzą... a tu myszka mała. pic.twitter.com/xCCddbFEoL
Rozporządzenie we własnej sprawie
Tuż przed odejściem ze stanowiska szefa MON Macierewicz wydał rozporządzenie, które mówi, że służbowy samochód przysługuje szefowi podkomisji smoleńskiej. Szefem tej komisji Macierewicz został po odwołaniu z funkcji szefa MON, a nowy minister Mariusz Błaszczak rozporządzenia nie cofnął.
"Żandarmeria Wojskowa realizuje czynności ochronne na podstawie Rozporządzenia MON z dnia 28 grudnia 2001 r., gdzie w paragrafie 1 pkt. 6 jest określone, że ŻW realizuje te czynności między innymi wobec innych osób na podstawie odrębnej decyzji MON" - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej.
"Od dnia 09.02.2018 r. na podstawie decyzji MON wobec Pana Antoniego Macierewicza realizowane są czynności ochronne przez Żandarmerię Wojskową w formie ochrony bezpośredniej. Szczegółowy zakres ochrony jest informacją niejawną" - wyjaśnił ppłk Artur Karpienko polsatnews.pl.
polsatnews.pl, RMF FM, fakt24.pl
Czytaj więcej