Gryglas twierdzi, że rozmawiał z protestującymi w Sejmie. "Nie zamienił z nami ani słowa"
- Rozmawiałem z protestującymi na początku protestu - powiedział w programie "Tak czy Nie" w Polsat News w środę polityk Zjednoczonej Prawicy Zbigniew Gryglas. Jego słowa zdementowały protestujące już 23. dzień matki osób niepełnosprawnych. - Nie był tutaj i nie zamienił z nami ani słowa - oświadczyła w czwartek na konferencji w Sejmie Iwona Hartwich.
Zbigniew Gryglas przypomniał, że od początku protestu w Sejmie z protestującymi rozmawiał premier Mateusz Morawiecki, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, prezydent Andrzej Duda oraz pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. Jak dodał, wszyscy "próbowali poszukiwać rozwiązania". - Ja także z nimi (protestującymi - red.) rozmawiałem na początku tego protestu - dodał Gryglas.
- Wtedy, jak z nimi rozmawiałem, to one mówiły, jak trudno jest o usługi rehabilitacyjne, jak one są drogie, jak drogie są wyroby medyczne, których one potrzebują. Byłem święcie przekonany, że udostępniając im to, czego potrzebują, przynajmniej ten protest zawieszą - powiedział poseł Porozumienia.
"Nie był tu, nie zamienił ani słowa"
Osoby protestujące w Sejmie oglądały program w środę i według reportera Polsat News powiedziały, że "nie znają tego pana". W czwartek zorganizowały konferencję prasową, na której zdementowały słowa Gryglasa.
- Wczoraj w programie "Tak czy Nie" padły kłamstwa. Pan poseł z PiS (Zbigniew - red.) Gryglas powiedział, że ten protest będzie zawieszony bądź zakończony. Powiedział, że był tutaj z osobami protestującymi, a nie był i nie zamienił ani jednego słowa - powiedziała Iwona Hartwich.
Dodała, że protestu "ani nie zawieszamy, ani nie kończymy".
W czwartek po południu Zbigniew Gryglas pojawił się w Sejmie i poszedł porozmawiać z protestującymi.
polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze