"Poseł Zembaczyński jest zwykłym chamem". Kłótnia na posiedzeniu komisji ds. Amber Gold

Polska

Jarosław Krajewski z PiS nazwał "chamem" Witolda Zembaczyńskiego z Nowoczesnej podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Na te słowa zdecydowanie zareagował Krzysztof Brejza z PO, przypominając o karach dla posłów ze złe zachowanie. - Jeśli ktoś kogoś nie szanuje, to panowie nas - powiedziała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann do posłów PO i Nowoczesnej.

Witold Zembaczyński podczas przesłuchania byłego funkcjonariusza Służby Kontrwywiadu Wojskowego na posiedzeniu komisji śledczej ds. Amber Gold pokazywał odtajnione przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego dokumenty, które mają pomóc w śledztwie. Na zbliżeniach kamery widać, że treść znajdująca się na ujawnionych dokumentach jest całkowicie zamazana.

 

- Polecam tę lekturę, efekty są zdumiewające - mówił z sarkazmem Zembaczyński.

 

 

- Proszę przeczytać całość dokumentów, a nie jedną stronę, panie pośle Zembaczyński - komentował poseł Krajewski.

 

- Proszę pana ja te grafiki oglądałem, tylko pana na nich brakowało - odpowiedział mu Zembaczyński.

 

"Dopuścił się insynuacji pod moim adresem"

 

- Pani przewodnicząca, ja bym miał prośbę, żeby zwrócić uwagę panu posłowi Zembaczyńskiemu, który od wielu tygodni jest po prostu zwykłym chamem i niestety tak się zachowuje. Dopuścił się insynuacji pod moim adresem. To nie jest tylko kwestia pracy pana Zembaczyńskiego w komisji śledczej, ale również podczas programów telewizyjnych, gdzie pan się kompromitował - powiedział Krajewski.

 

Brejza bronił Zembaczyńskiego. - Panie pośle, jak może pan tak mówić - powiedział do Krajewskiego. Wspomniał o karach dla posłów ze złe zachowanie, co regulowane jest ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

 

Posłowie wyłączyli mikrofony i zaczęli przekrzykiwać się między sobą.

 

Głos zabrała przewodnicząca komisji Małgorzata Wasserman. - Faktem jest, że my się staramy być delikatni i bardzo rzadko mówimy o tym, że jak ktoś nie potrafi czytać dokumentów tajnych, to niech nie zabiera głosu, że jest bezradny, że nie wie jak sobie poradzić. Panowie nie macie tej delikatności, tak jak poseł Krajewski zauważył, ani w programach, ani w komisji. Jeśli ktoś kogoś nie szanuje, to panowie nas - podsumowała przewodnicząca.

 

polsatnews.pl

mr/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie