"Ku***, nienawidzę tego". Bieńkowska w Parlamencie Europejskim
- Testowanie kosmetyków na zwierzętach jest czymś złym i trzeba dołożyć starań, aby tego unikać - tak zakończyła swoje wystąpienie podczas debaty w Parlamencie Europejskim unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska. Następnie usiadła i przekonana, że nikt tego nie słyszy, powiedziała: "K***, nienawidzę tego". Jej mikrofon był jednak wciąż włączony, a wszystko zarejestrowały kamery.
Podczas weekendu majowego Bieńkowska reprezentowała Komisję Europejską w debacie na temat zaprzestania testowania kosmetyków na zwierzętach. W mowie końcowej przedstawiła stanowisko KE w tej sprawie.
- Dziękuję prawie wszystkim państwu za państwa zaangażowanie i wypowiedzi - powiedziała Bieńkowska. Podkreśliła, że Komisja Europejska jest pionierem jeśli chodzi o zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach. - Zainspirowaliśmy inne regiony na świecie w tej dziedzinie i możemy być z tego dumni - argumentowała komisarz.
Dodała, że KE będzie dalej aktywna w dziedzinie promocji europejskiego zakazu testowania kosmetyków na zwierzętach. - Będziemy chcieli wpisywać ten zakaz do umów handlowych. Po drugie będziemy nadal w pełni angażować się w promocję metod alternatywnych. Uważam że testowanie na zwierzętach jest czymś złym i trzeba dołożyć starań, aby tego unikać - zakończyła wystąpienie Bieńkowska, po czym usiadła i przeklęła: "Ku***, nienawidzę tego".
"Sorry, taki mamy klimat"
Elżbieta Bieńkowska znana jest z kontrowersyjnych wypowiedzi i ostrego języka, czego nie kryje. W 2011 roku odbierając nagrodę Kisiela przyznała, że "posiada wszystkie cechy, których polityk nie powinien mieć". - Mam niewyparzony język, nie lubię się pokazywać, klnę i przede wszystkim nie gadam z ludźmi, których uważam za durnych, w ogóle z nimi nie obcuję - mówiła.
Do historii przeszły m.in. jej słowa "sorry, taki mamy klimat", które wypowiedziała komentując w 2014 roku wielogodzinne opóźnienia pociągów spowodowane oblodzeniem.
Kontrowersje wzbudził również upubliczniony fragment potajemnie nagranej jej rozmowy w 2014 r. z ówczesnym szefem CBA Pawłem w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Bieńkowska, wówczas minister infrastruktury i rozwoju, komentując wysokość wynagrodzeń powiedziała: "6 tysięcy... Rozumiesz... To jest złodziej, albo idiota. To jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował".
polsatnews.pl
Czytaj więcej