19-latka zatrzymana pod zarzutem pobicia trzymiesięcznego synka. Dziecko jest w ciężkim stanie
Chorzowscy policjanci zatrzymali 19-latkę, która pobiła swojego niespełna trzymiesięcznego syna. Według policji, nie był to odosobniony przypadek. Stan niemowlęcia lekarze określają jako ciężki.
Prokuratura ma wkrótce zdecydować, czy wystąpi do sądu z wnioskiem o aresztowanie kobiety.
Powiedziała, że jej synek gorączkuje
Rzecznik chorzowskiej komendy Sebastian Imiołczyk powiedział, że w minioną sobotę 19-latka zgłosiła się do lekarza ze swoim dzieckiem, mówiąc że jej synek gorączkuje.
Lekarka, która badała dziecko, natychmiast wezwała pogotowie. Niemowlę trafiło najpierw do chorzowskiego szpitala pediatrycznego, a później do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. O dziecku, którego obrażenia wskazują na to, że mogło być ofiarą przemocy został powiadomiony dyżurny chorzowskiej komendy.
- Powiadomieni o pobitym dziecku kryminalni ustalili, że w chwili zdarzenia dzieckiem opiekowała się jego matka. Ma ona partnera, ale wszystko wskazuje na to, że dziecko zostało pobite, gdy mężczyzny nie było w domu - wyjaśnił aspirant Imiołczyk.
Stan ciężki, ale stabilny
Według informacji przekazanej policjantom przez lekarzy, stan dziecka jest ciężki, ale stabilny.
Kobieta została zatrzymana. - Zebrany materiał dowodowy potwierdził przypuszczenia śledczych, że nie był to odosobniony przypadek, kiedy to kobieta znęcała się nad swoim dzieckiem - wskazał policjant.
Na wtorek zaplanowano przesłuchanie kobiety i podjęcie decyzji w sprawie stosowania wobec niej środków zapobiegawczych. Według policji, będzie odpowiadała prawdopodobnie za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad swoim synkiem oraz spowodowanie u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Może za to grozić do 10 lat więzienia.
PAP
Czytaj więcej