Wszystkie dużo wypiły. Próbowały pojechać do domu rowerami, ale ciągle się przewracały
Najpierw piły alkohol potem wsiadły na rowery i ruszyły w miasto. Trzy młode kobiety wprawiły w zdumienie nawet przywykłych do różnych ekscesów strażników miejskich. To co wyprawiały na chodnikach i jezdni w Bydgoszczy było groźne nie tylko dla nich.
Była druga w nocy, gdy trzy młode kobiety postanowiły po skończonej imprezie pojeździć miejskimi rowerami. Początkowe trudności (jedna z nich przewraca się) potraktowały jak wyzwanie i ruszyły w miasto.
- Nie potrafiły utrzymać prostego toru jazdy, ale również przewracały się - zauważyła podkom. Lidia Kowalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Jazdę zakończyły w radiowozie
Kobiety stwarzały zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Kilkusetmetrową jazdę po mieście pijane rowerzystki skończyły w radiowozie.
- Okazało się, że wszystkie mają albo blisko promila, albo ponad promil alkoholu w organizmie - powiedziała podkom. Kowalska.
Rowerzystki ukarano mandatami w wysokości 500 złotych.
Trzeźwi rowerzyści też grzeszą
Jak się okazuje aż jedna trzecia wypadków z udziałem rowerzystów jest z ich winy.
- Często jeżdżą po przejściach dla pieszych, czego nie mogą robić, nie ustępują pieszym na pasach na drogach dla rowerów, co też jest bardzo dużym grzechem - wylicza Piotr Łuczyński ze stowarzyszenia Zdrowy Rower.
Zgodnie z przepisami, jeśli jest ścieżka rowerowa wzdłuż drogi, rowerzysta musi z niej skorzystać.
- Znak, który określa drogę dla rowerów, to jest znak nakazu - przypomina nadkom. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Problemem są też kontrowersyjne przepisy. - Osoba jadąca z dzieckiem poniżej 10. roku życia jest pieszym, właściwie, i tak naprawdę nie powinna poruszać się - w świetle przepisów - po drodze dla rowerów, Dochodzi do takich wypaczeń prawa, że takie osoby mogą przejeżdżać przez przejścia dla pieszych - zauważa Piotr Łuczyński. I mandatu za taki przejazd nie będzie.
Wydarzenia, polsatnews.pl
Komentarze