Brudziński o "idiotach eksponujących faszystowskie symbole". Po marszu narodowców w Katowicach
Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki zwrócił się do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego ws. marszu narodowców w Katowicach. Uznał, że policja zachowywała się brutalnie wobec jego uczestników. Brudziński odpowiedział Winnickiemu, że interwencja nie byłaby konieczna, gdyby organizatorzy "skuteczniej eliminowali ze swoich szeregów idiotów eksponujących faszystowskie i nazistowskie symbole".
Młodzież Wszechpolska i Ruch Narodowy zorganizowały w niedzielę po południu przemarsz przez centrum Katowic, mający uczcić powstańców śląskich. Uczestnicy marszu mieli ze sobą m.in. flagi Polski i Śląska, duży transparent z napisem: "Polski honor śląska duma" oraz wizerunkami Romana Dmowskiego i Wojciecha Korfantego. Byli wśród nich m.in. młodzi ludzie z zasłoniętymi twarzami i transparentem "White boys".
"Narodowa duma", "Bóg, honor, ojczyzna", "Cześć i chwała bohaterom", "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa" - wołali narodowcy.
Krótko po rozpoczęciu marszu zablokowali go uczestnicy kontrmanifestacji, siadając na ziemi i tarasując przejście.
Prezydent Katowic Marcin Krupa zdecydował o rozwiązaniu zgromadzenia Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego, motywując ten krok "troską o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców". Uczestnicy przemarszu, wzywani przez policję do rozejścia się, nie chcieli tego zrobić, wskazywali, że ich manifestacja była legalna. Policja użyła siły i rozwiązała demonstrację.
Jak poinformował w poniedziałek zespół prasowy śląskiej policji, podczas demonstracji wylegitymowano ponad 30 osób, przeciwko którym zostaną skierowane wnioski o ukaranie. Dziewięć osób, które m.in. naruszyły nietykalność cielesną policjantów i znieważały ich, zatrzymano. Służby zgromadziły również materiał foto i wideo - zostanie on przekazany do prokuratury, która oceni przebieg manifestacji pod kątem prawno-karnym.
"Policja ochraniała lewaków"
"Potrzeba pilnej interwencji Joachima Brudzińskiego" - napisał na Twitterze prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki po rozwiązaniu marszu.
"1. Policja w Katowicach ochraniała dziś lewaków blokujących manifestację ku czci Powstańców Śląskich. 2. Brutalnie interweniowała wobec uczestników marszu a 4 zatrzymała. Wszystko przez to, że prezydent Krupa (kandydat PiS) kazał rozwiązać marsz!" - dodał Winnicki.
Potrzeba pilnej interwencji @jbrudzinski. 1. Policja w Katowicach ochraniała dziś lewaków blokujących manif.ku czci Powstańców Śląskich 2.Brutalnie interweniowała wobec uczestników marszu a 4 zatrzymała.
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 6 maja 2018
Wszystko przez to, że prezydent Krupa (kandydat PiS) kazał rozwiązać marsz! https://t.co/cTt0UOMron
"Policja nie musiałaby interweniować"
Na wpis odpowiedział szef MSWiA. "Panie Pośle, gdyby Pan wpłynął na organizatorów narodowych demonstracji,aby skuteczniej eliminowali ze swoich szeregów idiotów eksponujących faszystowskie i nazistowskie symbole, to policja nie musiałaby interweniować. A Ruch Narodowy nie byłby kompromitowany w oczach Polaków" - napisał Brudziński.
Panie Pośle gdyby Pan wpłynął na organizatorów narodowych demonstracji,aby skuteczniej eliminowali ze swoich szeregów idiotów eksponujących faszystowskie i nazistowskie symbole to @PolskaPolicja nie musiałaby interweniować.A Ruch Narodowy nie byłby kompromitowany w oczach Polaków https://t.co/AcE1YfR2HL
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 6 maja 2018
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej